Wiele firm i przedsiębiorców znalazło się w bardzo trudnej sytuacji, w wyniku zamknięcia gospodarki ich obroty spadły niemal do zera. Eksperci wskazują, że w wielu branżom grozi fala bankructw, a bez natychmiastowych działań wiele przedsiębiorstw nie przetrwa najbliższego miesiąca. Wprowadzone przez rząd przepisy tarczy antykryzysowej zdaniem niektórych są niewystarczające i mogą jedynie przedłużyć agonię wielu przedsiębiorców. Jak pisze „Rzeczpospolita” część z nich przymierza się do pozwów o odszkodowania.
Czytaj również: Polacy nie ruszyli na zakupy do galerii handlowych [RAPORT]
– Zaniechanie wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, pomimo przesłanek faktycznych, powoduje, że odpowiedzialność Skarbu Państwa będzie określana na zasadach ogólnych zawartych w kodeksie cywilnym – mówi cytowany przez „Rzeczpospolitą” dr Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista, radca prawny w DZP.
Zobacz też: Rekord jednego dnia w kredytach ratalnych
W sytuacji gdyby rząd wprowadził na początku epidemii stan klęski żywiołowej wielu przedsiębiorców zyskałoby możliwość uproszczonego dochodzenia zwrotu rzeczywistych kosztów poniesionych w wyniku panującej sytuacji. Taka decyzja jednak nie zapadła, obowiązujące przepisy dają zatem właścicielom firm prawo do dochodzenia, nie tylko strat, ale również potencjalnych zysków czy nawet zadośćuczynienia.
Źródło: Rzeczpospolita