Jak się okazuje, ujawnienie i udostępnienie w sieci pliku z dajnymi to efekt wielkiego wycieku, do jakiego doszło... dwa lata temu. Portal niebezpiecznik.pl poinformował, że w wypowiedzi dla "Businnes Insidera" przedstawiciel Facebooka potwierdził, że zbiór powstał w wyniku wykorzystania błędu, który Facebook załatał właśnie w 2019 roku. Umożliwiała ona przechwytywanie danych poprzez tzw. scraping. Według ustaleń, część z osób z pliku który ujawniono nigdy nie prezentowało publicznie swojego e-maila i numeru telefonu. Błąd musiał więc pozwalać na pozyskanie danych co najmniej z poziomu “dla znajomych”. Jakie konkretnie informacje zawiera plik?
- Imię i nazwisko
- Numer telefonu komórkowego
- Adres e-mail (niekiedy)
- Płeć
- Stan cywilny
- Zawód
- Miasto
Dane te dotyczą 533 mln profili facebookowych ze 106 krajów. Najwięcej danych dotyczy użytkowników z USA (32 mln) i Francji (20 mln). Na liście jest też ok. 2,6 mln rekordów (dokładnie 2 669 381) z numerami telefonów internautów z Polski (przy 21 645tys. użytkowników są też adresy mailowe).
Portal przeprowadził analizę polskich wyników i przedstawił zaskakujące dane, np.:
- Ponad 15 000 osób jako zawód ma wpisane... “Szlachta nie pracuje”
- Najpopularniejsze imiona to Anna, Agnieszka i Piotr
- Najpopularniejsze nazwiska to Nowak, Kowalski i Kowalska