Pierwsza duża suma trafiła do jednej z wielodzietnych rodzin już w drugim tygodniu od uruchomieniu programu "Rodzina 500+". W tym przypadku rodzice wnioskowali o świadczenie na pięcioro dzieci i otrzymali 2,5 tysiąca złotych.
— Łódź (@umllodz) 12 kwietnia 2016
Zobacz także: 500+: Kto z polityków weźmie pieniądze na dzieci?
Dzień później otrzymaliśmy wiadomość od urzędników z Katowic, że w stolicy Śląska zostanie wypłacone jeszcze wyższe świadczenie. Jak przekonywał w rozmowie z Superbiz.pl rzecznik prasowy urzędu miasta Maciej Stachura, katowicka rodzina z ośmiorgiem dzieci otrzymała przelew na 4 tys. zł!
O 1000 zł więcej trafiło do Agnieszki Hojki (36 l.) i jej partnera Grzegorza (39 l.) z miejscowości Tylwica w gminie Michałowo (woj. podlaskie), którzy wychowują dziesięcioro dzieci. Rodzina nie zamierza jednak wydawać tych pieniędzy na bieżące wydatki. – Postanowiliśmy odkładać je w banku, aby za kilka lat kupić naszym dzieciom większe mieszkanie – mówi nam pani Agnieszka.
Dzięki programowi „Rodzina 500+" zakup większego mieszkania stał się dla nich realny. – Do tej pory żyliśmy skromnie, z pensji Grzegorza i zasiłków, ale niczego nam nie brakowało, a nasze dzieci nie chodziły głodne ani bose, osiągały sukcesy w szkole, wygrywały zawody sportowe i konkursy plastyczne. Dlatego zdecydowaliśmy, że będziemy żyć jak dawniej, a te dodatkowe pieniądze będziemy odkładać w banku. Dzięki temu za trzy-cztery lata będziemy mogli kupić większe mieszkanie – tłumaczy 36-latka i dodaje, że przyszłość jej dzieci jest dla niej najważniejsza.
Z kolei w gminie Jawor na Dolnym Śląsku po świadczenie zgłosiła się rodzina z 18-ściorgiem dzieci. Jednak tylko 11 z nich spełnia kryteria do otrzymania pieniędzy i tym sposobem do rodziny miesięcznie trafiać będzie 5500 zł.
Kiedy inne rodziny mogą spodziewać się pieniędzy? O tym decydują samorządy. Zdaniem Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wiele decyzji zapadnie już w kwietniu. W tym miesiącu świadczenia powinny również trafić do beneficjentów. Jednak w miastach takich jak Warszawa, gdzie jest aż 150 tys. decyzji do wydania, proces rozpatrywania wniosków może potrwać dłużej.
Najpierw Katowice i 4000 tysiące złotych, potem 5500 zł w gminie Jawor na Dolnym Śląsku, a teraz... 6000 zł trafi do rodziny z Przeciszowa koło Oświęcimia (woj. małopolskie). O niepojętym szczęściu rodziców dwanaściorga nieletnich pociech poinformowało TVP Info.
Zobacz koniecznie: Jak bez błędów wypełnić wniosek o świadczenie rodzinne? [PORADNIK]
Jak zareagowali rodzice szczęśliwej dwunastki na pomoc ze strony państwa w wysokości 6000 zł miesięcznie? – Zasiłki do tej pory nie starczały na wiele. Opłacałem rachunki: prąd, wodę, na potrzeby dzieci często brakowało. Teraz przeznaczymy te pieniądze właśnie na te potrzeby, przede wszystkim książki, przybory szkolne, edukację i w następnej kolejności też na rozrywkę – mówił w TVP Info, ojciec piętnaściorga dzieci, nie kryjąc wielkiej radości.
- W pierwszym okresie gmina ma trzy miesiące na wydanie decyzji. Nie ma znaczenia to, jakiego dnia rodzina złoży wniosek – w piątek, sobotę czy wtorek, ze względu na to, że czas na wypłatę pieniędzy jest długi. (...) Gminy mogą przyjmować różne strategie rozpatrywania wniosków. Ważne, żeby mieściły się w trybie trzymiesięcznym. – wyjaśniał w TVN24 Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
500 ZŁ NA DZIECKO - WNIOSEK
WNIOSEK W PDF