Hakerzy oskarżają Newag o celowe powodowanie awarii w pociągach
Pociągi Newag są wykorzystywane m.in. przez PolRegio, Koleje Dolnośląskie, czy Szybką Kolej Miejską w Warszawie. W ubiegłym roku doszło jednak do fali usterek, pociągi zatrzymywały się bez bliżej określonego powodu, co powodowało wypadanie z rozkładów jazdy, opóźnienia i utrudnienia. Co więcej, kontrolki w maszynie nie wskazywały na to, że doszło do awarii. Maszyny musiały trafić do naprawy.
Przepisy pozwalają na to, aby pociągi nie były serwisowane u producenta, w przypadku maszyn Newag Impuls naprawą zajęła się firma SPS Mieczkowski. Pracownicy nie byli w stanie jednak zdiagnozować awarii, a zleceniodawca naprawy (Koleje Dolnośląskie) zaczęły naliczać kary umowne firmie za brak naprawy pojazdu w terminie. Onet podał, że kary mogły sięgnąć nawet 2 mln zł. Pociągi trafiły więc do Newagu, gdzie szybko uporano się z awarią.
Rozwiązanie sprawy zaskoczyło firmę SPS, która zleciła zbadanie sprawie grupie Dragon Sector. Hakerzy ustalili, że usterki pociągów wywołał Newag aby zarobić na naprawach. W rozmowie z Onetem, jeden z członków firmy Dragon Sector przyznał, że są pewni celowości działań Newagu.
Do firmy informatycznej zaczęły zgłaszać się kolejne spółki kolejowe z Polski, które korzystają z maszyn Newag Impuls. Z badania wynikało również, że oprogramowanie było stworzone w ten sposób, aby pociągi były unieruchamiane w poszczególnych lokalizacjach np. halach serwisowych firmy SPS i innych zewnętrznych dla Newagu serwisów.
Newag zaprzecza, ale akcje firmy pikują na giełdzie
Newag wydał oświadczenie, w którym stwierdzono, że firma nie wprowadzała, ani nie wprowadza oprogramowania, które prowadzi do celowych awarii.
- To oszczerstwo. Firma serwisująca tabor dla Kolei Dolnośląskich nie potrafiła wywiązać się ze zlecenia serwisu pociągów naszej produkcji i aby uniknąć kar umownych, stworzyła tę spiskową teorię na potrzeby mediów - czytamy w oświadczeniu Newag. Firma twierdzi również, że to hakerzy wprowadzili szkodliwe oprogramowanie do pociągów, aby oczernić firmę.
Giełda zareagowała gwałtownie, notowania spadły o ok. 17 proc. (z 23-24 zł do ok. 19,5 zł).
Polecany artykuł: