W środę, 22 września, sąd wydał decyzję o chyleniu tymczasowego aresztu Katarzyny P., m. in. dlatego, żeby mogła opiekować się kilkuletnim synem, którego urodziła za kratami.Decyzja sądu nie jest bezwarunkowa. Oskarżona ma dozór policyjny: obowiązek stawiania się na policji 3 razy w tygodniu, do tego zakaz opuszczania miejsca pobytu bez zgody organu prowadzącego postępowanie oraz zakaz kontaktowania się ze współoskarżonym i świadkami. Zabroniono jej opuszczania kraju, zatrzymano paszport i wydano zakaz wydania nowego.
Gowin szokuje: Nie masz szczepienia, nie dostaniesz pensji
Zostało jej 4,5 roku
Katarzyna P. trafiła do aresztu w 2013 r. w toku śledztwa prowadzonego w związku z aferą finansową Amber Gold. Skazano ją wtedy na 12,5 roku więzienia, z czego odsiedziała już 8, ale wyrok jest wciąż nieprawomocny. Kara grzywny wymierzona podsądnej to 135 tys. zł.Prokuratura zapowiedziała, że po zapoznaniu się z argumentacją, wynikającą z pisemnego uzasadnienia Sądu, podejmie decyzję, czy wnieść na nią zażalenie. Firma Amber Gold, działająca od 2009 r. miała kupować i sprzedawać złoto i inne kruszce. Pozyskała licznych inwestorów, zwabionych niespotykanie wysokim oprocentowaniem. 13 sierpnia 2012 r. ogłosiła likwidację, a klienci zostali bez pieniędzy i odsetek. Łącznie stracili przez tę piramidę ponad 800 mln zł.