Dlaczego polska giełda jest jedną z najbardziej dołujących na świecie? Na to pytanie próbował odpowiedzieć prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. Paweł Borys stwierdził, że w krótkim okresie czasu „rzeczywiście widać odpływ kapitału w całej Europie, ale zwłaszcza tutaj w naszym regionie”. - To spowodowało osłabienie złotego, ale złoty cały czas jest względnie stabilny i tu nic złego się nie dzieje – stwierdził Borys w rozmowie z Super Expressem.
i
Autor: _Alicja_/ Pixabay.com"Oczywiście jest nerwowo, ale nie są to żadne sytuacje, które mogą zagrażać polskiej gospodarce" – powiedział Paweł Borys.
Wojna na Ukrainie uderzyła w złotego
- Myślę, że po takim krótkoterminowym spadku złoty powróci ponownie do stabilizacji i będzie się umacniał w związku z oczekiwaniami dalszych podwyżek stóp procentowych i generalnie silnymi fundamentami polskiej gospodarki – powiedział Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju w rozmowie z Super Expressem. Dodał, że na giełdzie widać odpływ kapitału ze strony funduszy. - Myślę, że tu też jest krótkoterminowe przereagowanie. Giełdy mają to do siebie, że rządzą nimi emocje. Wydaje mi się, że w perspektywie najbliższych dni przyjdzie jakaś stabilizacja – stwierdził Borys.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.
Wyłącz AdBlock i odśwież stronę.
Stwierdził, że „na ten moment jeżeli popatrzymy na rynki finansowe to nic takiego bardzo złego się nie dzieje”. - Oczywiście jest nerwowo, ale nie są to żadne sytuacje, które mogą zagrażać polskiej gospodarce – dodał Borys.