Nie oznacza to, że w sprawie ścigania wyłudzeń VAT nic się w Polsce nie dzieje. NIK podkreśla na przykład wysoką skuteczność skarbówki jeśli chodzi typowanie firm, w których przeprowadzane są kontrole. W przypadku aż 90 proc. podmiotów stwierdza się nieprawidłowości.
Kłopot w tym, że, jak pisze NIK, działania organów skarbowych, aczkolwiek rzetelne i trafne, w gruncie rzeczy są nieskuteczne i spóźnione. Służby skarbowe nie ustalają faktycznych organizatorów oszustw podatkowych i nie są w stanie wyegzekwować wymierzonych podatków.
W praktyce oznacza to, że z kwot, które w wyniku kontroli mogłyby zasilić budżet państwa, w rzeczywistości trafia do niego jedynie 1,3 proc. W efekcie zaległości z tytułu nieopłaconego podatku VAT przestrzeni 1,5 roku wzrosły w Polsce prawie trzykrotnie z około 5 do ponad 14 mld złotych.
Czytaj: Tracimy rocznie 46 mld zł, bo koncerny nie płacą podatków
Z roku na rok rosną kwoty, na jakie opiewają „lewe” faktury. W 2013 r. było to łącznie 19,7 mld zł, 2014 r. - 33,7 mld zł, a w 2015 r. - 81,9 mld zł. W tych samych latach służby nakazywały zwrot 2,3 mld zł (w 2013 r.); 5,2 mld zł (w 2014 r.) oraz 4,9 mld zł w I półroczu 2015 r. Do budżetu państwa w rzeczywistości trafiło 162,3 mln zł.
Tymczasem według ustaleń NIK zjawisko wyłudzania podatku VAT w Polsce rośnie na sile. - W latach 2013-2015 na szeroką skalę występowało zjawisko wprowadzania do obiegu gospodarczego faktur dokumentujących czynności fikcyjne, stanowiące poważne zagrożenie dla dochodów budżetu państwa. Nastąpiło pogorszenie skuteczności organów podatkowych w poborze podatków. Obniżała się relacja dochodów podatkowych do PKB: przez trzy kolejne lata kształtowała się poniżej 15 proc. - czytamy.
NIK podkreśla, że rozmiar luki w podatku od towarów i usług w Polsce utrzymywał się na poziomie wyższym niż średnia wielkość tego zjawiska w krajach Unii Europejskiej. Według raportów Komisji Europejskiej w latach 2010-2013 luka ta wzrosła z 18 proc. do 27 proc. możliwych do osiągnięcia dochodów z VAT. W kolejnych latach nie udało się istotnie ograniczyć tego zjawiska.
Zobacz także: Szokujące dane Rzecznika Finansowego. W 2 miesiące wpłynęło 318 tys. reklamacji!
Zdaniem Izby jedynie zastosowanie kompleksowych rozwiązań, wykorzystujących użyteczność kilku różnych narzędzi jednocześnie, pozwoli na istotną poprawę w ograniczeniu strat wynikających z nadużyć w podatku od towarów i usług. Potrzebne są zarówno nowe środki usprawniające pobór i egzekucję podatków, zmiany w organizacji służb zwalczających najpoważniejsze oszustwa podatkowe, jak i zmiany na płaszczyźnie regulacji karnych, zmierzające do zapewnienia realnej możliwości karania sprawców oszustw podatkowych.
Według NIK należałoby rozważyć wyodrębnienie pionu lub służby wyspecjalizowanej w zwalczaniu oszustw podatkowych na wielką skalę z wykorzystaniem fikcyjnych faktur. Powinna ona być wyposażona w procedury kontroli i uprawnienia adekwatne do wagi przestępstw popełnianych przez grupy zorganizowane.
Źrodło: NIK, oprac. MK