Wysoki wskaźnik chorych na koronarwirusa może spowodować braki kadrowe w zakładach pracy i zagrażać ciągłości ich działania. Pracodawcy prywatni oraz publiczni mogą w związku z tym stanąć przed zagrożeniem ograniczenia lub nawet utraty możliwości realizacji ich zadań – obawia się rząd. Kiedy coraz większa liczba pracowników przebywa na kwarantannie lub izolacji domowej może zwyczajnie zabraknąć rąk do pracy.
CZYTAJ TAKŻE: Finanse w Internecie, nowoczesne urzędy, zakupy online. Zobacz, co jeszcze na plus rozwinął koronawirus
Tymczasem pacjenci z SARS-CoV-2 nie zawsze przechodzą zakażenie objawowo, tzn. nie stwierdza się u nich objawów choroby zakaźnej lub są one minimalne. „Jak pokazują dostępne dane, koronawirus u dużej liczby chorych przebiega bezobjawowo. Okoliczności te uzasadniają wprowadzenie możliwości wykonywania przez takie osoby pracy zdalnej, za zgodą pracodawcy, przy zachowaniu reżimu sanitarnego" – napisano w uzasadnieniu.
PRZECZYTAJ: Planowałeś lot do tych krajów? Wchodzą zakazy! Znamy listę państw
Możliwość świadczenia pracy zdalnej ma dotyczyć pracowników objętych izolacją w warunkach domowych, bez symptomów COVID-19 bądź z łagodnym przebiegiem choroby. W przypadku pogorszenia stanu zdrowia pracownika w okresie świadczenia pracy zdalnej podczas izolacji, uzyska on prawo do wynagrodzenia chorobowego albo do świadczenia pieniężnego z tytułu choroby za pozostały okres przebywania w izolacji.
25 listopada zanotowano 15 362 nowych przypadków zakażenia koronawirusem – poinformowało Ministerstwo Zdrowia. Od początku epidemii zachorowały w Polsce 924 422 osoby. Dotychczas z powodu koronawirusa zmarło 14 988 osób.
Podcasty
Playlisty tematyczne
