Powrót do normalności w gospodarce zajmie wiele czasu. Firmy muszą mierzyć się z dużymi spadkami obrotów, w wielu miejscach nawet wypłaty wynagrodzeń dla załogi stanowią wyzwanie. Rządowe przepisy ratunkowe mają przede wszystkim ratować miejsca pracy i ograniczyć masowe redukcje etatów. Obecna sytuacja może mieć także inne skutki, jak pisze "Rzeczpospolita" silnie trendy automatyzacji i robotyzacji sprawią, że w dłuższej perspektywie powrót do pracy będzie utrudniony, a czasem nawet niemożliwy.
Zobacz także: Waloryzacja 2021 r. Jaka podwyżka czeka emerytów?
Jak wynika z raportu McKinsey Global Institute w krótkiej perspektywie zagrożonych jest aż 59 mln miejsc pracy w całej Europie. To aż 26 proc. ogółu. Stanowiskom tym grozi likwidacja, co będzie oznaczać miliony osób pozbawionych pracy i możliwości zarobkowania. Najbardziej dotknięte branże to te, w których procesy cyfryzacji i robotyzacji przejmą obowiązki pracownika, czyli sprzedaż, obsługa klienta, usługi gastronomiczne i branża budowlana.
Sprawdź też: Ceny towarów i usług faktycznie spadają? Inflacja coraz niższa
- Najwięcej takich stanowisk zidentyfikowano w branżach: sprzedaż detaliczna i hurtowa (ok. 5,4 mln), produkcja przemysłowa (4,3 mln) oraz zakwaterowanie i gastronomia (ok. 2,9 mln) - pisze Rzeczpospolita".