Paradoks złotego. Gospodarka na szczycie, waluta na hamulcu

Polska gospodarka bije kolejne rekordy wzrostu, a mimo to złoty pozostaje w cieniu, hamowany przez zaskakujące decyzje. Narodowy Bank Polski, obniżając stopy procentowe wbrew rynkowej logice, stawia naszą walutę w centrum starcia dwóch potężnych sił. Czy globalny optymizm i kluczowa bariera techniczna na wykresie euro pozwolą jej wreszcie rozwinąć skrzydła?

Banknoty polskie: 500 zł z wizerunkiem Jana III Sobieskiego na pierwszym planie oraz 50 zł w tle. Stos banknotów symbolizuje kwestie finansowe i oszczędności, idealne dla treści o rekordowych aktywach w PPK, które można przeczytać na Super Biznes.

i

Autor: Marcinm111 Banknoty polskie: 500 zł z wizerunkiem Jana III Sobieskiego na pierwszym planie oraz 50 zł w tle. Stos banknotów symbolizuje kwestie finansowe i oszczędności, idealne dla treści o rekordowych aktywach w PPK, które można przeczytać na Super Biznes.
  • Analiza polityki monetarnej NBP ujawnia, jak niespodziewane cięcia stóp procentowych wpływają na strategię biznesową firm i zarządzanie ryzykiem walutowym
  • Dynamiczny rozwój firmy w warunkach silnego wzrostu PKB jest ograniczany przez trendy rynkowe osłabiające złotego
  • Eksperci rynku wskazują, że deeskalacja globalnych konfliktów bezpośrednio wpływa na rentowność przedsiębiorstw poprzez stabilizację cen energii i łańcuchów dostaw
  • Przełamanie kluczowego poziomu analityki technicznej na parze EUR/PLN może znacząco poprawić płynność finansową firm rozliczających się w euro
  • Dane makroekonomiczne potwierdzają, że rosnący deficyt budżetowy stanowi istotne zagrożenie dla długoterminowej stabilności modeli biznesowych

Złoty w potrzasku: Gospodarka mknie, a NBP hamuje

Polska gospodarka opiera się na mocnych fundamentach, co w naturalny sposób powinno sprzyjać sile złotego. Najnowsze dane potwierdzają dobrą kondycję: produkt krajowy brutto w trzecim kwartale 2025 roku wzrósł aż o 3,7% w skali roku, notując najszybsze tempo od trzech lat. Pozytywny obraz gospodarki malują również inne wskaźniki. Produkcja przemysłowa w październiku zwiększyła się o 3,2%, a sprzedaż detaliczna, która jest termometrem nastrojów konsumenckich, podskoczyła o 5,4%. Oznacza to, że firmy więcej produkują, a Polacy chętniej wydają pieniądze. Sytuację stabilizuje inflacja, która utrzymuje się na rozsądnym poziomie 2,9% (według wskaźnika HICP używanego do porównań w UE), oraz niska stopa bezrobocia, wynosząca zaledwie 3,2%, co plasuje nas w europejskiej czołówce.

Jednak mimo tych optymistycznych danych, nad złotym zbierają się chmury, a ich źródłem jest polityka Narodowego Banku Polskiego. Na początku listopada Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się obniżyć główną stopę procentową o 0,25 punktu procentowego, do poziomu 4,25%. To działanie wbrew rynkowej logice, która przy tak silnej gospodarce sugerowałaby raczej utrzymanie lub podniesienie kosztu pieniądza. Dalsze cięcia, prognozowane przez analityków BOŚ Banku nawet do 4,00% w przyszłym roku, mogą osłabiać złotego. Mechanizm jest prosty: niższe stopy procentowe zmniejszają atrakcyjność polskiej waluty dla zagranicznych inwestorów, którzy za jej utrzymywanie otrzymują niższe odsetki. Dodatkowym obciążeniem jest stan finansów publicznych. Deficyt budżetowy po październiku sięgnął już 227,1 mld zł, co w perspektywie ostatnich dwunastu miesięcy przekracza 8% PKB i może budzić obawy o stabilność finansową państwa.

Pokój na horyzoncie i bariera 4,22. Czy złoty dostanie wiatr w żagle?

Siła złotego zależy nie tylko od sytuacji w kraju, ale również od nastrojów panujących na globalnych rynkach finansowych. Obecnie kluczowym czynnikiem kształtującym te nastroje są doniesienia o postępach w negocjacjach pokojowych dotyczących Ukrainy. Informacja o 28-punktowym planie pokojowym przedstawionym przez Donalda Trumpa wywołała natychmiastową reakcję inwestorów. Ceny akcji europejskich firm zbrojeniowych poszły w dół, a notowania gazu ziemnego na holenderskiej giełdzie TTF spadły poniżej 30 euro za megawatogodzinę. Taka poprawa globalnego sentymentu (czyli większa skłonność do podejmowania ryzyka) zazwyczaj sprzyja walutom naszego regionu, w tym złotemu. Chociaż politycy, jak kanclerz Niemiec Friedrich Merz, studzą emocje i ostrzegają przed nadmiernym optymizmem, sama perspektywa zakończenia konfliktu jest dla rynków silnym, pozytywnym sygnałem.

Analizując wykres kursu euro do złotego, widać, że od ponad pół roku notowania poruszają się w stabilnym, wąskim korytarzu cenowym między 4,23 a 4,31 zł. Z perspektywy analizy technicznej, kluczowym punktem na mapie jest teraz poziom 4,222 zł. Działa on jak linia obrony, która w przeszłości powstrzymywała spadki kursu euro. Jeśli ta bariera zostanie przełamana, może to otworzyć drogę do dalszego umocnienia złotego, a kurs euro mógłby spaść nawet do 4,20 zł, czyli do poziomów ostatnio widzianych w kwietniu 2018 roku. Nastroje na rynku zdają się potwierdzać ten scenariusz. Popularne wskaźniki techniczne, takie jak średnie kroczące, które wygładzają wahania cen i pokazują główny trend, zgodnie wskazują na możliwość dalszych spadków kursu EUR/PLN. We wtorek, 25 listopada, za jedno euro płacono 4,2452 zł, co oznacza, że kurs znajduje się bardzo blisko wspomnianej linii obrony, a presja na jej przetestowanie rośnie.

Marek Cierpiał-Wolan, prezes GUS - Karpacz 2025
Super Biznes SE Google News
QUIZ PRL. Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce
Pytanie 1 z 15
Jakie przedsiębiorstwa dominowały w gospodarce PRL?
QUIZ PRL: „Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki