Pieniądze

i

Autor: East News / Adam Burakowski/REPORTER

Pensje Polaków będą niższe! Tak rząd sfinansuje 500 plus i trzynastki dla emerytów

2019-05-07 13:56

Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie rezygnuje z pomysłu zniesienia limitu 30-krotności, po przekroczeniu którego przestaje się płacić składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Jak zapowiada minister Teresa Czerwińska, ma to być zastrzyk gotówki do budżetu państwa, a to właśnie z niego finansowane są coraz szersze programy socjalne, jak 500 plus czy Emerytura plus. Wszystko może się odbyć kosztem niższych pensji. Co jednak mamy zyskać? Szczegóły przedstawiła Minister Finansów.

Obecnie górny limit składek na ZUS wynosi 11 912 zł brutto miesięcznie  (142,9 tys. zł. rocznie, czyli 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na 2019 rok). Jeśli rządowe plany wejdą w życie, najlepiej zarabiających Polaków oraz ich pracodawców czekają spore zmiany – powyżej górnego pułapu wynagrodzenia brutto (tj. 11,9 tys. zł miesięcznie) kwalifikuje się obecnie ok. 300 tys. osób.

ZOBACZ TEŻ: Trzynastka dla emerytów jest już wypłacana! Kto dostanie trzynastą emeryturę? [EMERYTURA PLUS]

Rząd przewiduje, że dzięki temu zwiększą się wpływy do budżetu państwa, a ten potrzebny jest, zwłaszcza, że PiS nie tylko planuje rozszerzenie programu 500 plus, ale też i wypłaty z programu Emerytura plus w przyszłych latach.

- W wieloletnim planie finansowym państwa podaliśmy kwotę ponad 5 mld zł jako szacunkowy wzrost wpływów właśnie z tego tytułu. Jeśli Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przedstawi konkretny projekt ustawy, to na jego podstawie będzie można przedstawić precyzyjny szacunek wpływów. Na początku czerwca będziemy się porozumiewać z innymi resortami co do przypadających im części budżetów. Wtedy powinniśmy już znać konkretny projekt – powiedziała minister Teresa Czerwińska w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Gdy jednak w drugim wywiadzie, tym razem dla „Gazety Prawnej”, zapytano szefową resortu finansów o konkrety, ta przyznała, że ich nie zna, ale jest świadoma konsekwencji zniesienia limitu.

- Nie widziałam jeszcze konkretnego projektu, znam ogólną koncepcję zniesienia limitu. Ale też myślę, że należy to rozpatrywać w szerszym kontekście jako element reformy systemu zabezpieczenia społecznego. Likwidacja 30-krotności będzie miała bowiem swoje konsekwencje, w tym zapewne zwiększenie liczby samozatrudnionych, ale też zmienią się zasady poboru składki, jej podstawa wymiaru, a w przyszłości wielkość wypłacanych świadczeń przez ZUS – tłumaczyła minister Czerwińska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze