- Rząd PiS każdego dnia straszy nas podwyżką cen po wejściu do strefy euro. Jako przykład służy Słowacja. Specjalnie dla was pojechałem do naszych sąsiadów. Zrobiłem to, czego nie zrobił Jarosław Kaczyński: sprawdziłem ceny - napisał Ryszard Petru, lider partii Teraz! na swoim facebookowym profilu.
Umowy „śmieciowe” jak umowy o pracę? Rząd szykuje zmiany
Jak pisze Petru zrobił on zakupy w przygranicznym niemieckim mieście Schwedt oraz Bratysławie i wyszło mu, że ceny w Polsce i za granicą są bardzo porównywalne, a wielu przypadkach u sąsiadów zapłacimy mniej niż w polskich sklepach. Dla przykładu cukier w naszym kraju kosztuje 3,49 złotych, a za granicą 2,23 złote, za makaron jajeczny na Słowacji należy zapłacić 5,55 złotych, w Polsce natomiast 9,90 złotych. Problemem porównania jakie zrobił Ryszard Petru jest brak danych dotyczących produktów jakie brał pod uwagę. Nie mamy podanych marek ani producentów. Mogło się zatem okazać, że produkty różniły się znacząco składem, co przekładało się na ich cenę. Komentujący jego wpis zwracają uwagę, że w wielu przypadkach to nieprawda, a ceny za granicą są nadal wyższe od polskich. Należy również wziąć pod uwagę tamtejsze zarobki oraz fakt, że przeliczanie cen z euro na złotówki najczęściej mija się z celem.
Premier Morawiecki zapowiedział nowe świadczenie. 500 plus dla niepełnosprawnych!
Dane z oficjalnych zestawień znacząco różnią się od tego przedstawionego przez Ryszarda Petru. Według koszyka cen prowadzonego przez serwis dlahandlu.pl już od 9 lat i oficjalnie uznanego przez Komisję Europejską jako wiarygodny i przejrzysty, ceny w Polsce są średnio o 15 złotych niższe niż na Słowacji. W zestawieniu wzięto pod uwagę te same produkty jak u Petru – cukier, udka z kurczaka, coca-colę, czekoladę, makaron jajeczny, spaghetti, piwo, jogurt owocowy i banany.