Triumfalny powrót PGR-ów zapowiedział w Szczecinie minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. Nie chodzi tu, rzecz jasna, o wskrzeszenie samej instytucji, ale zagospodarowanie pozostałych po niej majątków. Tym mieliby się zajmować sami zainteresowani taką opcją rolnicy, którzy otrzymywaliby na ten cel dofinansowanie od państwa.
ZOBACZ TEŻ: Absurdalne przepisy rolnicze: rolnik będzie prowadził rejestr wchodzących do obory!
Według Radia Szczecin, które cytuje słowa Jurgiela, rolnik, który chciałby dostać dofinansowanie na zagospodarowanie majątku po dawnym PGR-e, musiałby przedstawić swego rodzaju biznesplan określający pomysł na adaptację zabudowań.
ZOBACZ TEŻ: Pożyczka na zakup gruntów rolnych
W ręce rolników nie miałyby trafiać kompletne ruiny, a budynki, które jeszcze nadają się do wykorzystania. To, która budowla spełnia kryteria, miałyby określać zespoły ekspertów powoływane przez wojewodów. Pieniądze na ambitny program mają zaś pochodzić z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który zastąpi Agencję Rynku Rolnego i Agencję Nieruchomości Rolnych.
Źródło: wprost.pl
PGR-y wstaną z martwych? Ambitne plany Ministerstwa Rolnictwa
Państwowe Gospodarstwa Rolne, popularnie zwane PGR-ami, są jednym z nieodłącznych symboli systemu komunistycznego w Polsce. Wraz z nim, w niepamięć odeszły i one, zostawiając po sobie wiele nieużytkowanych nieruchomości. Według planów Ministerstwa Rolnictwa, ten marazm również ma stać się przeszłością.