- Jednej wariant zakłada możliwość wprowadzenie jednej dodatkowej niedzieli handlowej w grudniu, natomiast drugi - rozszerzony - mówi o niedzielach handlowych do końca pandemii - stwierdziła w Money.pl Semeniuk. Dodała, że są prowadzone rozmowy na ten temat z pracodawcami, pracownikami i związkami zawodowymi. Zaznaczyła, że jest za wcześnie, by mówić o tym, jaki wariant zostanie przyjęty.
Minister zaznaczyła, że ministerstwo robi wszystko, aby gospodarka, z zachowaniem odpowiedniego reżimu sanitarnego, mogła zostać uwolniona w grudniu. Jak podkreśliła, okres przedświąteczny ma duże znaczenie m.in. dla właścicieli sklepów czy biznesów usługowych. Jak powiedziała, bardzo optymistyczny wariant zakłada otwarcie sklepów meblarskich tydzień przed 29 listopada, oraz że "przygotowywane są również protokoły bezpieczeństwa dla sprzedaży detalicznej".
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Niezwykłe promocje w Lidlu! Tak TANIO dawno nie było! Mięso, ogórki i mandarynki za pół ceny [GALERIA]
Zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele, w 2020 roku zakaz handlu nie będzie obowiązywał jedynie w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie, tj. 13 i 20 grudnia. Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obowiązuje m.in. w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, kawiarniach. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.