Rewizja KPO: PIP zyska nowe narzędzia w walce z umowami śmieciowymi
Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) otrzyma nowe uprawnienia, które mają realnie wpłynąć na ograniczenie patologii związanych z umowami cywilnoprawnymi. Jak informuje Interia Biznes, to efekt negocjacji rządu z Komisją Europejską w ramach rewizji Krajowego Planu Odbudowy (KPO). W zamian za rezygnację z pełnego oskładkowania umów zleceń, PIP zyska możliwość przekształcania pozornych umów cywilnoprawnych w umowy o pracę.
"Bardzo ważną zmianą w tej rewizji jest wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy. Apelowali o nią zarówno pracownicy, jak i pracodawcy" – mówił wiceminister funduszy Jan Szyszko, cytowany przez Interię. Dodał, że kluczowe jest usprawnienie działania PIP, aby kontrole były bardziej celowe.
Mocniejsze kontrole i wymiana danych z ZUS i KAS – co to oznacza?
Nowe regulacje mają upoważnić Państwową Inspekcję Pracy do wydawania decyzji administracyjnych, które będą przekształcać wadliwie zawarte umowy cywilnoprawne w umowy o pracę. To realna zmiana, na którą od dawna czekali inspektorzy pracy. Jak podkreśla Interia Biznes, dotychczas PIP mogła jedynie wnioskować o zmianę umowy lub kierować sprawę do sądu, co znacznie wydłużało cały proces.
Wynegocjowane zmiany w KPO zakładają również umożliwienie wymiany danych pomiędzy PIP, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) oraz Krajową Administracją Skarbową (KAS). Dzięki temu kontrole mają być bardziej efektywne i celowane. Dodatkowo, PIP zyska możliwość przeprowadzania zdalnych kontroli.
Maksymalna wysokość kar, jakie PIP może nakładać w postępowaniach mandatowych, ma wzrosnąć co najmniej dwukrotnie. Zmiany mają zostać wdrożone do końca czerwca 2026 roku.
Kontrowersje wokół zmian w KPO: Związki zawodowe kontra pracodawcy
Rewizja KPO i zmiany dotyczące rynku pracy od początku budziły spore emocje. Jak informuje Interia Biznes, związki zawodowe dążyły zarówno do pełnego oskładkowania umów zleceń, jak i wzmocnienia Państwowej Inspekcji Pracy. Z kolei pracodawcy wyrażali obawy, że możliwość przekształcania umów przez inspektorów pracy to zbyt daleko idące uprawnienie.
"O takie uprawnienia od dawna zabiega Główny Inspektor Pracy, który zaznaczał, że nie chodzi o całkowitą likwidację umów cywilnoprawnych, ale reagowanie tam, gdzie są one nadużywane i gdzie ich nadużywanie ma charakter patologiczny" - przypomina Interia Biznes.
PIP zyska realne narzędzia do walki z patologiami na rynku pracy?
Wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy to krok w dobrym kierunku, ale czy wystarczający? Nowe uprawnienia PIP, takie jak możliwość przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę oraz wymiana danych z ZUS i KAS, mogą realnie przyczynić się do ograniczenia nadużyć na rynku pracy.
Jak podkreśla Interia Biznes, kluczowe będzie skuteczne wykorzystanie tych narzędzi przez inspektorów pracy. Ważne jest, aby kontrole były celowane i oparte na rzetelnej analizie danych. Zwiększenie kar za nieprawidłowości również powinno działać prewencyjnie.
Jednak, jak zauważa Interia Biznes, sukces tej reformy zależy od wielu czynników, w tym od woli politycznej i odpowiedniego finansowania PIP. Zmiany mają być wdrażane do połowy 2026 roku, więc czas pokaże, czy faktycznie przyniosą oczekiwane rezultaty.
Polecany artykuł:
