Zakaz handlu w niedzielę. 6 grudnia sklepy będą otwarte?
W środę komisje w Senacie zajmowały się m. in. poprawką przywracającą zakaz handlu w tę niedzielę. Senat niemal zgodnie opowiedział się za warunkowym zniesieniem zakazu handlu 6 grudnia 2020 r. Dzięki temu w tym miesiącu aż w trzy niedziele sklepy będą otwarte - 6, 13 i 20 grudnia. Aby poprawka mogła wejść w życie jak najszybciej, politycy PiS apelowali o nieskładanie dodatkowych poprawek. Z takim apelem do opozycji wyszła m.in. wicemarszałek Maria Koc (PiS) oraz minister w kancelarii premiera Łukasz Schreiber. Senatorowie KO i niezrzeszeni, mimo swoich wątpliwości do noweli zgłaszanych podczas debaty zapowiedzieli, że nie złożą poprawek.
Mimo to, senat musiał zająć się poprawkami złożonymi przez wicemarszałek senatu Gabrielę Morawską-Stanecką (Lewica) oraz Jana Marię Jackowskiego (PiS), który chciał uniemożliwić handlowanie 6 grudnia. Na podobnym stanowisku ciągle stoją związkowcy z "Solidarności". - To bardzo zły pomysł, przyjęliśmy go z oburzeniem. Pracownicy będą musieli w tym dniu przyjść do pracy i narażać swoje zdrowie, a nawet życie – mówił przed kilkoma dniami szef "S" Piotr Duda.
ZOBACZ KONIECZNIE: Nowe podatki w 2021 roku. Jakie podatki zapłacisz w przyszłym roku
Po co dodatkowa niedziela handlowa?
W uzasadnieniu ustawy zwrócono uwagę, że okres przedświąteczny, zwłaszcza przed Świętami Bożego Narodzenia, jest czasem, w którym liczba klientów dokonujących zakupów jest znaczna. - Aby rozłożyć ten proces w czasie, a tym samym zmniejszyć liczbę klientów robiących zakupy w tym samym czasie, zasadne jest wprowadzenie dodatkowej niedzieli handlowej 6 grudnia 2020 r. Z jednej strony umożliwi to zachowanie ograniczeń sanitarnych w związku z trwającą epidemią, a z drugiej strony będzie miało pozytywny wpływ na przedsiębiorców, przyczyniając się do poprawy ich sytuacji finansowej - podkreślono w noweli ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.
Uchwałę o przyjęcie ustawy bez poprawek poparło 86 senatorów, ośmiu było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.