- Jesteśmy świadomi wagi problemów wynikających ze wzrostu cen energii. Planujemy wprowadzenie pakietu rozwiązań osłonowych dla obywateli i odbiorców przemysłowych – zapowiedział Krzysztof Tchórzewski, minister energii. W wywiadzie z „Rzeczpospolitą” polityk nakreślił swoją wizję programu „energia plus”: - Plan maksymalny to przeznaczenie jednej trzeciej tych przychodów (z emisjo CO2) dla branż energochłonnych, a reszty na rekompensaty dla obywateli, którzy rozliczają się z fiskusem w ramach pierwszego progu podatkowego. Więcej zwolenników ma jednak wsparcie tylko najuboższych.
Zdaniem dziennika, nowy program socjalny mógłby być formą dodatku, jak 500 plus, albo po prostu ulgą podatkową. Jak oceniają eksperci, gdyby rząd zdecydował się na wsparcie dla niemal wszystkich obywateli, nie tylko, najuboższych, to ok. 95 proc. gospodarstw domowych skorzystałoby na tym, otrzymując po ok. 240 złotych rocznie.
- Rekompensata tej wysokości niemal w pełni pokryłaby realny wzrost cen energii w przyszłorocznych taryfach. Gdyby spółki obrotu energią wnioskowały o podwyżkę pokrywającą w pełni wzrost ich kosztów, gospodarstwo domowe zużywające średnio 2,5 MWh rocznie musiałoby zapłacić za prąd ok. 250 zł więcej – wylicza dla „Rzeczpospolitej” Michał Suska, ekspert BCC.