Zgłoszenia mogą składać wszyscy spełniający wymogi kwalifikacyjne. Nieoficjalnie mówi się, że zainteresowanie pracą w szeregach top menedżmentu banku jest ogromne, szczególnie wśród obecnych dyrektorów banku. Po ogłoszeniu konkursu przez nowo powołaną radę nadzorczą, telefony w banku zaczęły dzwonić, a osoby zainteresowane zgłoszeniem swojej kandydatury dopytywały o adres strony internetowej, na której opublikowano treść konkursu oraz adres e-mailowy, na który należy przesłać zgłoszenie wraz z życiorysem zawodowym. Pomimo staranności kierownictwa banku w utrzymaniu poufności informacji na temat konkursu, w mediach i rozmowach nieformalnych pojawiają się nazwiska potencjalnych kandydatów na fotel prezesa.
Według doniesień Money.pl, jednym z silnych kandydatów na prezesa banku jest Szymon Midera, jeden z trzech członków tymczasowego zarządu, delegowanych przez radę nadzorczą do czasowego zarządzania instytucją. Bank oraz sam Midera odmówili udzielenia komentarza na temat jego ewentualnego udziału w konkursie. Kolejnym kandydatem, o którym spekuluje się w kuluarowych dyskusjach na przyszłego prezesa PKO BP, jest Cezary Stypułkowski, obecny prezes mBanku, który również nie skomentował spekulacji dla portalu Money.pl.
Co do zarobków w największym polskim banku, oficjalne dane za 2022 r. pokazują, że pełniący obowiązki prezesa PKO BP od 10 sierpnia tego roku, Paweł Gruza, otrzymał 425 tys. zł stałego wynagrodzenia za mniej niż pięć miesięcy pracy, co przekłada się na około 85 tys. zł miesięcznie.