Jak zaznaczył Milczarski w rozmowie z PAP dotychczas były prowadzone wyrywkowe badania trzeźwości pilotów i personelu pokładowego. Po zapowiedzianych zmianach stewardesy i stewardzi nadal będą kontrolowani losowo, natomiast piloci zostaną poddani takiemu badaniu każdorazowo po przyjściu do pracy. Milczarski dodaje, że taka praktyka jest stosowana w większości linii lotniczych na całym świecie, a wyrywkowe kontrole budzą animozje i podziały wśród załogi.
Nowe zasady przeprowadzania kontroli wśród pilotów nie są wymierzone w pracowników Polskich Linii Lotniczych, a jedynie mają zwiększyć bezpieczeństwo oraz komfort pasażerów. Jak mówi cytowany przez PAP Milczarski, w spółce zdarzył się przypadek, który „zwrócił naszą uwagę na to, aby procedurę tę uszczelnić". Wezwany do kontroli pilot nie chciał się jej poddać. W rezultacie nie poleciał on samolotem.
Kontrola trzeźwości wszystkich pilotów to nie jedyne zmiany jakie czekają pracowników LOT-u. Dodatkowo wyrywkowo sprawdzane będą bagaże załóg wracających z rejsów. Prezes PLL LOT takie zasady argumentuje faktem, iż znane się im przypadki nadużyć.
- Personel pokładowy w swoim bagażu może przewieźć wszystko, co jest dozwolone przepisami prawa. Natomiast nie może przewozić żadnych przedmiotów, ani rzeczy, które można by było uznać za własność PLL LOT. Nie chodzi o to, żeby wprowadzić jakiekolwiek szykany, czy wchodzić w prywatną sferę pracowników. To będzie zwyczajnie skontrolowanie tego, czy komuś nie zdarzyło się - nazwijmy to - popełnić błędu - powiedział prezes spółki
Jak zaznacza prezes spółki podobne procedury obowiązują w wielu liniach lotniczych na całym świecie, a jeżeli zapowiadane praktyki spotkają się oporem ze strony pracowników będzie to oznaczać, że mają oni coś na sumieniu.
Podcasty
Playlisty tematyczne
