Były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego i sześciu podległych mu urzędników ma usłyszeć zarzuty, że w latach 2013-2014 przez niedopełnienie obowiązków uzyskali korzyść majątkową. Wszystko miało być związane z nadzorem nad SKOK Wołomin. To właśnie jest bardzo istotne, bowiem wśród zatrzymanych jest Wojciech Kwaśniak (zgadza się na podawanie swojego pełnego nazwiska).
To on był w czasie trwania tzw. afery SKOK wiceprzewodniczącym KNF. Kwaśniak był znany z nieustępliwej walki ze SKOK-ami. Za czasów jego pracy w KNF udało się wszcząć śledztwo przeciw nieprawidłowościom m.in. w SKOK Wołomin. Chwilę po tym Wojciech Kwaśniak został ciężko pobity.
Bandyci zaatakowali go przed jego domem w Wilanowie. Pobili Kwaśniaka tak dotkliwie, że ten spędził w szpitalu wiele tygodni. W czasie śledztwa w sprawie ataku niemal od razu wyszło na jaw, że nie był to przypadkowy akt bandytyzmu. Jeden z zatrzymanych w sprawie, który do dziś siedzi w areszcie, to Piotr P., były oficer WSI i współzałożyciel SKOK Wołomin, a także główny podejrzany w aferze o wyłudzenia i malwersacje. Pozostali sprawcy napadu zostali z aresztu wypuszczeni.
- To oburzające, cztery lata temu Wojciech Kwaśniak omal nie został zabity w związku z tą sprawą, dzisiaj ci, którzy zlecili zamach na niego, są na wolności, a on sam jest zatrzymany pod absurdalnymi zarzutami – stwierdził na łamach „GW” mec. Naumann, pełnomocnik Wojciecha Kwaśniaka.
Zatrzymani przez CBA mężczyźni, w tym Andrzej J. i Wojciech Kwaśniak, mają zostać przewiezieni do Prokuratury w Szczecinie, gdzie usłyszą zarzuty.