Brak wizji rozwoju kolejnych prezesów
Poczta Polska dogorywa od wielu lat, przychodzą kolejni prezesi- partyjni nominaci- a spółka ma się nie lepiej, a coraz gorzej. Wchodząc na pocztę mamy wrażenie, że weszło się do papierniczego pomieszanego z księgarnią i sklepem z galanterią skórzaną, albo do sklepu z pamiątkami w jednym z polskich miejscowości wypoczynkowych. Ta strategia się nie sprawdziła. Zmiana jak widać asortymentu i ofert nie uzdrowiła spółki.
W ubiegłym roku strata firmy sięgnęła 745 mln zł brutto. Z nieoficjalnych informacji "Rz" wynika, że "po I kwartale 2024 r. sytuacja się nie poprawiła, lecz wręcz pogorszyła, bo operator wygenerował przeszło 130 mln zł straty brutto, a to wynik o blisko 50 proc. gorszy od wypracowanego rok wcześniej" - informuje dziennik.
Bezpośredni konkurent InPost rośnie w siłę m.in. dzięki digitalizacji usług, a Poczta Polska utknęła z poziomem usług w poprzedniej dekadzie.
Sebastian Mikosz, nowy prezes Poczty Polskiej, wiceprezes Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych oraz były szef PLL LOT, ma uzdrowić spółkę. Na razie pisze on enigmatycznie do pracowników:
„Przyszedłem do Poczty, aby wyeliminować ryzyko upadłości, a nawet odwrotnie – stworzyć właściwe ramy dla rozwoju naszej firmy. Oczywiście droga ku temu nie będzie łatwa i prosta. Czekają nas transformacja, zmiany organizacyjne, zmiana spojrzenia na kluczowe kwestie. To wszystko ma doprowadzić do odzyskania należnego Poczcie miejsca na rynku” – twierdzi nowy prezes.
Póki co resort aktywów państwowych wyklucza likwidację spółki oraz pomysł poprzedniego rządu, który zakładał podział Poczty na część komercyjną (oferującą usługi kurierskie) oraz operatora wyznaczonego (świadczącego tzw. usługi powszechne) . „Rzeczpospolita” dowiedziała się, że zwołano WZA tylko po to, by przyjąć sprawozdanie operatora za 2023 r, natomiast nie zapadną na nim żadne kluczowe decyzje dotyczące dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa.
Wczoraj (16 maja) odbył się strajk pocztowców, którzy zapowiadają, że jeśli nie dojdzie do porozumienia z zarządem dojdzie do strajku generalnego.
Polecany artykuł: