O równowartość 5 proc. wartości spadną ceny artykułów dla kobiet. Powodem ma być obniżenie cen o tzw. „podatek tamponowy". Kobiety zapłacą zatem mniej za podpaski, wkładki, tampony.
Sieć sklepów Tesco wyprzedziła decyzję brytyjskiego rządu, który chce obniżyć VAT na produkty przeznaczone do higieny dla kobiet w ramach równouprawnienia. Podatek ten miałby spaść z 5 proc. do 0 proc. Powodem mają być nie tylko miesięczne koszty, jakie ponoszą panie w związku z „kobiecymi dniami", ale także fakt, że produkty dla mężczyzn typu jednorazowe maszynki do golenia są już objęte 0 proc. stawką VAT.
Zobacz także: Kolejny rekord. Jesteśmy w czołówce krajów o najniższej stopie bezrobocia w UE
Do tej pory rozwiązaniom sprzeciwiała się Unia Europejska, która argumentowała, że produkty te są objęte regulacjami wspólnotowymi. Obiecała jednak, że przy kolejnej okazji rozmów o stawkach VAT, UE weźmie pod uwagę większą ich „elastyczność" w Wielkiej Brytanii.
Sprawdź również: PKP Intercity przewiozło w tym roku 20,3 mln pasażerów. Są też gorsze wiadomości
Petycję w sprawie likwidacji „podatku tamponowego" podpisało 250 tys. osób. Pomysł spotkał się także z akceptacją partii rządzącej. Niewykluczone więc, że w ślady Tesco pójdą kolejne dyskonty.
Czekamy na informację z biura prasowego Tesco Polska czy obniżka obejmie również nasz kraj.
Źródło: /wiadomoscihandlowe.pl