Już od jakiegoś czasu do UOKiK wpływały skarki na warszawską firmę Polski Prąd i Multimedia Polską Energię z Gdyni. Poszkodowani żalili się w nich, że pracownicy firm podawali się za ankieterów lub twierdzili, że przyszli spisać liczniki. Tak naprawdę jednak chodziło im o wyłudzenie podpisu na umowie sprzedaży. Tymczasem polskie prawo nakłada na przedsiębiorców obowiązek rzetelnej informacji. Domokrążcy powinni poinformować o prawdziwym celu swojej wizyty i poinformować, w której firmie pracują.
Po zbadaniu sprawy UOKiK wydał opinię, że spółki energetyczne dopuściły się nieuczciwej praktyki rynkowej. Aktywizorzy z obu firm nie tylko oszukiwali klientów, ale również nie udzielali im rzetelnych informacji na temat swojego pracodawcy. Podając się za przedstawicieli znanej klientom spółki, wzbudzali w nich zaufanie. O prawie odstąpienia od umowy jednak nie informowali.
Przeczytaj również: PiS szykuje kolejną podwyżkę rachunków za prąd. Chodzi o opłatę przejściową
„Zdaniem UOKiK takie praktyki są niezgodne z prawem, ponieważ utrudniają albo nawet uniemożliwiają konsumentom skorzystanie z prawa do odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa" - zaopiniował urząd w oficjalnie wydanym komunikacie. Poszkodowani zgadzali się na zobowiązanie, którego nie chcieli, ponieważ byli wprowadzani w błąd. Częstokroć nie zdawali sobie sprawy z tego, że zgodnie z literą polskiego prawa mają 14 dni na odstąpienie od umowy zawartej poza siedziną firmy.
Źródła: uokik.gov.pl, polskieradio.pl, PAP