Podwyżki dla nauczycieli z wyrównaniem
Podwyżki z wyrównaniem od 1 stycznia powinny być na kontach większości nauczycieli w marcu, w niektórych przypadkach, co już nie zależy od rządu, mogą pojawić się w kwietniu - powiedziała w poniedziałek w Człuchowie minister edukacji Barbara Nowacka. Minister przypomniała, że nauczyciele, którzy rozpoczynają swoją pracę w zawodzie, otrzymają 33 proc. podwyżki. O 30 proc. natomiast wzrośnie pensja nauczycieli dyplomowanych i mianowanych. Wyższe świadczenia dostaną też nauczyciele zatrudnieni w szkołach niepublicznych i w przedszkolach.
- "Żeby polska szkoła była dobra, nauczyciele muszą chcieć w szkole uczyć. Żeby chcieli uczyć, muszą godnie zarabiać "- powiedziała minister Nowacka.
Zmiany w programach nauczania. Matura zostaje
Nowacka podała też, że MEN pracuje nad kilkoma zmianami w programach nauczania. - Dla szkół podstawowych to odejście od obowiązkowych i ocenianych prac domowych, dla całego potoku nauczania planujemy od 1 września odchudzoną podstawę programową. Wskazała, że do prekonsultacji trafił dokument ekspertów, głównie pracujących w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, w którym podali propozycje redukcji podstaw programowych. Zaznaczyła, że do MEN wpłynęło ponad 50 tysięcy uwag. - W tej chwili pracownicy ministerstwa analizują je. Przedstawią nam wkrótce dokument, z którym już ministerstwo będzie mogło pracować, jako dokumentem skonsultowanym społecznie - oceniła Nowacka, która chce, by odchudzona o ok. 20 proc. podstawa programowa weszła w życie 1 września br.
Szefowa resortu edukacji przyznała, że na spotkaniach z młodzieżą ta często pyta m.in. o matury, w tym i o to, czy można by z nich zrezygnować. Nowacka zapewniła, że nie ma takiego zamiaru. - "Nie zlikwidujemy matur. One są potrzebnym, zobiektywizowanym kryterium do oceny tego, czego nauczyła się młodzież" – zapowiedziała.