Limuzyny urzędników

Polak płaci krocie na utrzymanie urzędniczych limuzyn. Takie auta kupili

2024-10-29 16:36

Jak wynika z opracowania Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego SAMAR, samochody dla urzędników państwowych kosztują średnio 170 924 zł. Choć na liście zakupów urzędniczych aut znajdują się opcje rozsądne jak Dacia Duster, czy Hyundai i20, to do dyspozycji niektórych pracowników administracji państwowej są Audi, BMW czy Range Rovery!

Jakie samochody kupuje administracja państwa? Dużo rozsądnych wyborów

Jakie auta kupowane są najczęściej dla urzędników? Jak wynika z raportu Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR, administracja państwowa w 2024 roku zarejestrowała 942 nowe samochody (o 4 proc. więcej niż w 2023 roku). Co istotne dotyczy to tylko zakupów, bo do statystyki nie wliczany jest np. wynajem długoterminowych, z którego korzysta wiele ministerstw.

Jak się okazuje, najczęściej kupowane samochody, to pojazdy dostawcze, w 2024 roku było to Renault Trafic (70 rejestracji). Drugie miejsce zajął kompaktowy Hyundai i20 (56 rejestracji), a trzecie Kia Ceed (55 rejestracji). Są to więc dosyć rozsądne wybory dla administracji państwowej, szczególnie, że na liście dalej znalazła się Dacia Duster (47 rejetracji), Renault Kangoo (38 rejestracji), czy Toyota Corolla (33 rejestracje). Jednak obok tych bardziej rozsądnych i "skromnych aut" nie brakuje również limuzyn i bardziej prestiżowych aut, które budzą już większe kontrowersje.

Limuzyny i luksusowe SUVy. Ile kosztowały najdroższe auta dla urzędników?

Najdroższym zakupem dla administracji państwowej był SUV Mercedes GLE, który kosztował nieco ponad 460 tys. zł! Kupiono także SUVy Volvo XC90 za niecałe 426 tys. zł i BMW X5 za nieco ponad 400 tys. zł. Na liście znalazły się także cztery Audi A4 (po ok. 310 tys. zł), dziewięć Mercedesów klasy V (luksusowe busy po ok. 306 tys. zł), dwa Volkswageny Multivany (po 305 tys. zł) i dwa Volvo S90 za niecałe 300 tys. zł każdy.

Z większych aut zarejestrowano także aż 31 Skód Superb (średnia cena ok. 215 tys. zł), 23 Toyoty RAV4 (średnia cena ok. 228 tys. zł), 21 Hyundai Elantra (średnia cena ok. 127 tys. zł), czy 16 Toyot Camry (średnia cena ok. 193 tys. zł).

Po co takie auta urzędnikom? Większość limuzyn to auta dla kadry zarządzającej, wożeni są nimi choćby ministrowie, wiceministrowie, dyrektorzy departamentów etc. Co więcej, wiele z tych aut trafia również do Służby Ochrony Państwa.

Zapraszamy do naszej galerii, w której możecie obejrzeć jedne z najdroższych aut, jakie są kupowane w administracji państwowej.

Pieniądze to nie wszystko Mariusz Zielonka

QUIZ PRL. Kolejki, puste haki i listy społeczne, czyli co się działo w sklepach w Polsce Ludowej

Pytanie 1 z 15
Jak nazywał się sklep w którym w Polsce Ludowej można było kupić rękodzieło ludowe i artystyczne?
QUIZ PRL. Kolejki, puste haki i listy społeczne, czyli co się działo w sklepach w Polsce Ludowej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze