Obecnie polscy emeryci są zadłużeni na ponad 2,4 mld zł – podaje tvp.info, powołując się na „Dziennik Łódzki”. Starsi ludzie nie mają serca odmówić swoim bliskim, kiedy ci proszą o wzięcie dla nich pożyczki. Potem okazuje się, że dziadkowie padli ofiarą własnej rodziny. Ta bowiem zobowiązań nie spłaca, w dodatku wychodzi na jaw, że pieniądze poszły na głupstwa takie jak elektroniczne gadżety, np. konsole do gier czy smartfony.
ZOBACZ TEŻ: Polacy nie spłacają pożyczek. Najbardziej zadłużeni są emeryci
O narastającym długu zaskoczeniu kredytobiorcy dowiadują się dopiero po wezwaniu od firmy windykacyjnej. Kiedy już do takiej sytuacji dojdzie, nie powinno się unikać windykatora. Także w jego interesie leży bowiem porozumienie się z dłużnikiem, co można osiągnąć np. dzięki rozłożeniu zobowiązania na raty czy ustaleniu nowego harmonogramu spłat.
Źródło: tvp.info
Polscy emeryci zadłużeni na 2,4 mld zł. Bo pomagają swoim bliskim
Chyba większości z nas dziadkowie kojarzą się z niesamowitym ciepłem, dobrem i chęcią niesienia pomocy swoim wnukom. O ile jednak ukochany wnusio czy wnusia, będąc dzieckiem, oczekuje od dziadków co najwyżej nowej zabawki czy słodyczy, z wiekiem wymagania wzrastają. Okazuje się, że polscy emeryci zadłużają się na potęgę. Średnio mowa tu o 10 tys. zł na osobę. Skąd biorą się długi? Dziadkowie zaciągają pożyczki na prośbę rodziny, która później nie spłaca zobowiązań.