Polscy naukowcy z Politechniki Gdańskiej przy współpracy z medykami ze spółki COPERNICUS stworzyli system informatyczny opracowany w ramach projektu „Ocena złośliwości guza nerki na podstawie zdjęć tomografii komputerowej” wykorzystujący sztuczną inteligencję do oceny złośliwości guzów nerek na podstawie zdjęć TK (tomografia komputerowa). Jak to działa w praktyce? Lekarz lub technik z pracowni radiologicznej przesyła plik DICOM z tomografem jamy brzusznej za pomocą specjalnej aplikacji. Na obrazie zaznacza obszar, który ma być poddany analizie. Plik jest kodowany, by nikt nie widział danych osobowych pacjenta. System sam w ciągu kilkunastu sekund analizuje obraz i podaje wynik, który zostaje wyświetlony w postaci prawdopodobieństwa wyrażonego w procentach, że jest to guz niezłośliwy. System powstał na bazie 15 tys. zdjęć TK pochodzących z niemal 400 przypadków medycznych. Baza zdjęć jest systematycznie powiększana. Skuteczność systemu ocenia się na poziomie 90 proc. Teraz stosuje się go w formie badań klinicznych w Szpitalu Zaspa Copernicus w Gdańsku i szpitalu w Wejherowie. Wyniki wytworzone przez maszynę oczywiście nie są podstawą do wydania ostatecznej diagnozy i decyzji o operacji, ale są bardzo pomocne w praktyce lekarskiej i diagnostyce. - Powszechne stosowanie naszego systemu w polskich szpitalach pozwoliłoby na uniknięcie 1 tys. operacji nerek rocznie. Dałoby to oszczędności w systemie ochrony zdrowia na poziomie 12 mln zł rocznie – mówi dr inż. Patryk Jasik, lider zespołu badawczego.
Obecnie projekt jest w fazie badań klinicznych. Naukowcy zbierają dane, by móc wystąpić do komisji bioetyki o certyfikację systemu. To da zielone światło na wdrożenie go w innych placówkach medycznych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to system mógłby być stosowany w szpitalach już w drugiej połowie przyszłego roku. Ale póki co placówki medyczne i inwestorzy, którzy chcieliby się przyłączyć do badań klinicznych systemu, mogą zgłaszać się do zespołu naukowców i fachowców z Politechniki Gdańskiej.
- Na razie system wykorzystywany jest do diagnostyki guzów nerki. Ale w przyszłości mógłby mieć szersze zastosowanie np. przy diagnostyce guzów prostaty czy diagnostyce tętniaków – mówi dr inż. Patryk Jasik.