Zła sława nie opuszcza Polskiej Fundacji Narodowej. Choć jej niedawno zmieniony statut zakłada m.in. „wspieranie działań budujących dobre praktyki rynkowe", „promocję i ochronę wizerunku Rzeczpospolitej Polskiej oraz polskiej gospodarki" czy „promocję spółek z udziałem Skarbu Państwa i polskiej przedsiębiorczości" wygląda na to, że sama potrzebowałaby działań mających na celu poprawę jej wizerunku. A ten jest już mocno zszargany. Najpierw pojawiały się zarzuty, że PFN to „fundacja widmo", bowiem istnieje, ale nie widać efektów jej działania.
Sprawdź również: Kampania Polskiej Fundacji Narodowej o sądach kosztowała „tylko” 8 mln zł
Potem przyszedł czas na tzw. aferę billboardową, która miała przekonać wszystkich Polaków do konieczności przeprowadzenia reformy sądownictwa. Mimo szacunków nie kosztowała na szczęście 19 mln złotych, a okazało się, że była nieco „tańsza" i z pieniędzy spółek przeznaczono na nią „jedynie" 8 mln złotych. Na domiar złego za kampanię odpowiadała agencja Solvere - należąca do byłych specjalistów od wizerunku Prawa i Sprawiedliwości. Miała na akcji zarobić 240 tys. złotych. Przyszedł i czas na zmianę statutu podmiotu - jak złośliwi twierdzą - dopasowanie go do politycznych celów obecnego rządu.
W piątek wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego ujawnił natomiast zarobki członków zarządu Polskiej Fundacji Narodowej. Wynoszą one od 16,8 tys. zł do 18,1 tys. złotych. To czterokrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw. "Zarząd Fundacji pobiera miesięczne wynagrodzenie w przedziale od 4 do 4,3 krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku, ogłoszonego przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, za czwarty kwartał poprzedniego roku kalendarzowego" – podał w odpowiedzi na interpelację poselską Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury.
Zobacz także: Rząd powołał fundację widmo? Ma 100 mln zł na koncie, a nie istnieje! [AKTUALIZACJA]
W fundacji pracuje w sumie kilkanaście osób, jednak ich zarobków wicepremier Gliński nie ujawnił. W zarządzie PFN zasiadają: prezes - Cezary Andrzej Jurkiewicz, dwaj członkowie zarządu - Maciej Świrski i Antoni Kolka.
Podano również, że fundacja ma obecnie na swoim koncie 185 mln złotych. Pieniądze te to kwota, jaką otrzymano z wpłat przeznaczonych przez spółki Skarbu Państwa na realizację celów fundacji. Z „niecierpliwością" czekamy na kolejne informacje o działalności PFN.
Źródło: /PFN/sejm.gov.pl/tvn24.pl/Super Biznes