Polska Fundacja Narodowa przygotowuje okazjonalny rejs dookoła świata. Polska załoga z Mateuszem Kusznierewiczem na czele wypłynie w 100 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, a wróci dwa lat później w 100 rocznicę zaślubin z morzem. Tak żeglarze mają promować Polskę za granicą. Jak czytamy na stronie fundacji, w odwiedzanych miejscach będą organizowane wydarzenia promujące polską kulturę, osiągnięcia, przedsiębiorczość i innowacje.
Zobacz: Polska Fundacja Narodowa - zarobki członków zarządu
Morską wyprawę finansuje Polska Fundacja Narodowa (finansowana przez 17 spółek Skarbu Państwa. Już na starcie Fundacja otrzymała 100 mln zł i przez najbliższe 10 lat ma otrzymywać podobne kwoty). Sam jacht warty jest około 5 mln zł. Czarny francuski SFS II właśnie zmienia barwy na biało-czerwone. Kilkuletni rejs też może pochłonąć spore pieniądze – szacuje się nawet 20 mln zł.
I nie byłoby w tym wszystkim nic dziwnego, gdyby nie fakt, że do rocznicowego projektu promującego Polskę na morzu i lądzie został zgłoszony też inny projekt wymagający mniejszego nakładu gotówkowego. Jak podaje „Gazeta Wyborcza” projekt Kusznierewicza został wybrany przez PFN bez konkursu. W Fundacji decydują bowiem indywidualne rozmowy. I to w nich przepadł przedłożony wcześniej przez Romana Paszke projekt z polskim katamaranem "Gemini". Cały projekt ze startem w prestiżowych regatach miał kosztować maksymalnie 6 mln zł.
Polecane: Kampania Polskiej Fundacji Narodowej o sądach kosztowała „tylko" 8 mln zł
Warto zaznaczyć, że patronat honorowy roztoczył resort kultury, a pieczę nad projektem będzie miał Polski Związek Żeglarski. Patronat nad projektem obejmują również: MSZ, Ministerstwo Sportu i Akademia Morska w Szczecinie.