Aż 28 proc. Polaków w wieku 15-64 lat pracuje na umowach czasowych – podaje Bank Światowy. Od lat nie zmienia się u nas w tej kwestii właściwie nic. A jeśli już, to na niekorzyść. W 2006 r. tak pracujących Polaków było o 1 punkt procentowy mniej! Obecnie pod względem zatrudnionych czasowo stanowimy w UE prawdziwych niechlubnych rekordzistów. Oznacza to tyle, że polscy pracownicy mogą się czuć na rynku pracy najmniej pewnie spośród wszystkich nacji Unii! Dla porównania, w Hiszpanii, która jeszcze 10 lat twemu wiodła prym pod względem zatrudnionych na czas określony, ich odsetek spadł z 34 do 25 proc.! Sytuacja poprawiła się też w Niemczech (z 15 do 13 proc.) i Finlandii (z 16 do 15 proc.). W pozostałych państwach, nawet jeśli liczba pracowników czasowych wzrosła, to i tak jest znacznie niższa od tej samej grupy zatrudnionych w Polsce i wynosi ok. 10-20 proc. Najlepiej pod tym względem jest w Rumunii, gdzie zaledwie 1 proc. pracowników nie ma umowy na czas nieokreślony!
ZOBACZ TEŻ: Zatrudniony na śmieciówce w Ministerstwie Zdrowia walczył o etat w sądzie
Pół biedy, jeśli ktoś spośród wspomnianych 28 proc. Polaków pracuje czasowo, ale w oparciu o umowę o pracę. Według Banku Światowego w wymienionym odsetku jest bowiem mnóstwo ludzi na umowach cywilnoprawnych, czyli tzw. śmieciówkach – najwięcej w całej Unii. Bank Światowy zwraca uwagę na ogólnie znany problem, czyli oferowanie tego typu umów ludziom, którzy powinni pracować na etacie, ale pracodawca chce uniknąć kosztów takiego zatrudnienia. Instytucja potępia też unikanie proponowania etatowcom pracy na czas nieokreślony, dzięki czemu mogliby czuć się bezpieczniej i spokojnie planować np. założenie rodziny. Jednocześnie eksperci Banku Światowego zwracają uwagę, że polskie prawo powoli staje się bardziej propracownicze. Specjaliści wspominają tu choćby o ozusowieniu umów zleceń, które obowiązuje od tego roku, czy zmianach w Kodeksie pracy, według których pracownik może mieć u jednego pracodawcy umowę o pracę na czas określony maksymalnie trzy razy z rzędu, nie dłużej jednak niż przez 33 miesiące.
Źródło: tvn24bis.pl
Niechlubny rekord Polski. Mamy najwięcej umów czasowych w UE!
Beznadziejny obraz polskiego rynku pracy pod względem pracy na śmieciówkach rysuje się na podstawie danych Banku Światowego. Instytucja wskazuje, że w naszym kraju w oparciu o umowy cywilnoprawne pracuje najwięcej osób spośród wszystkich państw UE! Źle jest też, jeśli chodzi ogólnie o zatrudnienie ludzi na czas określony, nawet na etatach.