LPP mierzy się z problemami. Przyczyną rosyjska inwazja na Ukrainę
O sprawie jako pierwszy poinformował portal The Business Standard. Z informacji opublikowanej przez portal wynikało, że przedsiębiorstwo LPP będące jednym z najszybciej rozwijających się sprzedawców odzieży w Europie Środkowo-Wschodniej mierzy się ze znaczącymi problemami - od momentu wybuchu wojny w Ukrainie. Poszkodowanymi eksporterami są szwalnie w Bangladeszu - łącznie jest ich około 100.
Eksporterzy alarmują, że mają trudności z prowadzeniem działalności, ponieważ LPP nie odbiera gotowych wyrobów zgodnie z umowami. Kwota odroczonych płatności wyniosi około 180 mln USD (wliczając w to wyroby gotowe i wartość wstrzymanych zamówień) - informuje portal fashion Biznes.
Poszkodowani zgłosili się po rządową pomoc
Trzech eksporterów w rozmowie z The Business Standard anonimowo poinformowało, że w związku z zaistniałą sytuacją ich akredytywy typu back-to-back zostały już zamienione na obowiązkowe kredyty. W związku z tym o pomoc w rozwiązaniu problemu zwrócili się do BGMEA (Bangladesh Garment Manufacturers and Exporters Association). jak informuje "Fashion Biznes" szwalnie podkreślają, że skorzystanie ze wsparcia i pomocy polityki rządowej stanowi dla nich jedyne rozwiązanie. Prezes BGMEA Faruque Hassan poinformował, że prowadzi rozmowy z Bangladesh Bank w sprawie dostawców LPP.
Bangladesz jest największym kierunkiem importu dla LPP (70 proc. zapotrzebowania spółki na odzież). LPP sprowadza stamtąd również ceramikę, jutę czy wyroby skórzane.
LPP wyjaśnia sytuację. Spółka zobowiązuje się do uregulowania zaległości
W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę, spółka LPP podjęła decyzję o zamknięciu około 800 sklepów na terenie Rosji Oraz Ukrainy. To spowodowało, że produkty zamówione do sklepów utknęły w Bangladeszu. Jak informuje portal Fashion Biznes przedsiębiorstwo zobowiązuje się do stopniowego odbioru wszystkich zamówionych towarów i rozliczenia płatności z dostawcami do czerwca 2023 roku.
"Z uwagi na trwającą wojnę w Ukrainie LPP zmuszone zostało do czasowego wstrzymania części dostaw z Bangladeszu. Powstałe zakłócenia mają charakter wyłącznie przejściowy. Pozostajemy w stałym kontakcie z wszystkimi bengalskimi dostawcami, których dotyczy ta sytuacja. Prowadzimy z nimi indywidualne rozmowy i ustalenia dotyczące harmonogramu odbioru zamówień. Zapewniamy również, że wszystkie zobowiązania wynikające z zawartych przez LPP umów zostaną uregulowane zgodnie z podjętymi ustaleniami z dostawcami. Od października rozpoczęły się regularne wyjścia towarów od dostawców, a od listopada sukcesywnie zwiększamy wolumen odbieranych towarów" - brzmi oświadczenie LPP przekazane redakcji Fashion Biznes.
Polecany artykuł: