Browar kończy produkcję po 334 latach
Według informacji podanych przez portal swr.de - tradycyjny browar Schlössle w Bawarii zakończy produkcję piwa z końcem roku. Rodzina właściciela stwierdziła, że to konieczny krok. Przyczyną podjęcia decyzji o zakończeniu warzenia piwa były rosnące koszty, spadające spożycie piwa złocistego trunku.
- "Ten krok jest ekonomicznie konieczny" - wyjaśnia współwłaścicielka Christa Zoller-Kaltenbacher. Aby kontynuować warzenie piwa, trzeba byłoby ponieść inwestycje rzędu kilkuset tysięcy euro. Takiej sumy nie da się pokryć sprzedażą do 1500 hektolitrów piwa rocznie.
Ponadto rosną na przykład koszty energii, podczas gdy spożycie piwa jest coraz mniejsze. Według Zoller-Kaltenbacher panuje także trend w kierunku "piwa bezalkoholowego i napojów bezalkoholowych".
Nastrój w rodzinie Zollerów jest "tęskny" - mówi współwłaścicielka. Rodzina prowadzi browar i restaurację od ponad 140 lat. Jak mówią właściciele restauracja i ogródek piwny mają działać nadal. Nawet jeśli ich własne piwo nie będzie tu już podawane, to właściciele chcą, aby Schlössle pozostało "miejscem kultury piwnej". Nie ujawniono na razie, jaki będzie los majątku i browaru po zakończeniu produkcji.
To nie pierwszy przypadek. Upadają historyczne browary Niemczech
W czerwcu 2024 po prawie 500 latach działalności browar Viechtacher, ikona niemieckiego piwowarstwa, ogłosił upadłość. browar zmagał się z narastającymi problemami finansowymi, które poważnie zagroziły jego stabilności. Wprawdzie pojawił się inwestor, który zobowiązał się do ratowania browaru, obiecując mu nowe życie i zapewniając niezbędne wsparcie finansowe, ale oferta została wycofana. Oprócz Viechtacher Gesellschaftsbrauerei o upadłość musiały także ogłosić inne browary. Inny tradycyjny browar z południowych Niemiec zbankrutował po 130 latach m.in. z powodu wzrostu cen energii i surowców.
Polecany artykuł: