Klienci odrywają liście kalafiora w Biedronce?
Ceny w sklepach są gigantyczne. Klienci szukają sposobów na zaoszczędzenie trochę grosza. W przypadku warzyw i owoców znaleźli sobie sposób. Aby zmniejszyć wagę wybranych warzyw lub owoców obrywa się z nich liście czy szypułki. W przypadku kalafiora taki zabieg potrafi zmniejszyć wagę produktu nawet o blisko kilogram! Zatem nie ma co się dziwić, że klient widząc spore liście kalafiora, obrywa je w sklepie zanim towar położy na wadze. Podobnie można zrobić z kapustą, której wielkie liście i tak w domu idą do kosza. Ale czy jest to działanie zgodne z prawem?
Jeronimo Martins Polska, właściciel Biedronki, na łamach money.pl tak odnosi się do sytuacji: "liście kalafiora stanowią integralną część tego warzywa i pełnią kilka kluczowych funkcji. Najważniejszą z nich jest ochrona warzywa przed nadmierną utratą wody. Liście pełnią również funkcje ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi, co jest kluczowe zwłaszcza w przypadku transportu i przechowywania. W momencie zerwania rośliny liście nadal dostarczają niezbędną substancję do główki kalafiora. Stosowaną powszechnie praktyką w handlu jest sprzedaż kalafiora razem z liśćmi, ponieważ zapewniają one przede wszystkim większą świeżość tego warzywa".
Prawnicy nie mają wątpliwości co do tego, że takie obrywanie liści kalafiora czy usuwanie ogonków papryki jest niezgodne z prawem. - Sprzedawca ma prawo określić, co jest przedmiotem sprzedaży - przykładowo, papryka. Konsument nie powinien samodzielnie odrywać części warzywa (choćby tych niejadalnych), chyba że jest to zwyczajowo dozwolone (np. kalafior jest sprzedawany na sztuki, a przy stoisku postawiono skrzynkę na oberwane liście). Co do zasady więc sprzedawca może zakazać np. odrywania ogonków od papryk - mówi Michał Herde, Prezes Oddziału Federacji Konsumentów w Warszawie.
Natomiast dr Mikołaj Małecki na Twitterze tak odnosi się do takich konsumenckich zachowań: "Oderwanie ogonka od papryki w sklepie, by mniej ważyła, to uszkodzenie cudzej rzeczy, wykroczenie. Przedmiotem oferty jest papryka (taka jaka leży na półce),a nie "owoc papryki". Podobnie kalafior (cały), a nie "kwiat kalafiora" itd".
Za oderwanie liścia od kalafiora można pójść do więzienia?
Zgodnie z art. 124. [Niszczenie lub uszkadzanie cudzej rzeczy] kodeksu wykroczeń, kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Ale taki czyn teoretycznie można też uznać za przestępstwo oszustwa na podstawie artykułu 286 kodeksu karnego. Zgodnie z treścią tego przepisu: „§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy. § 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Co mogą zrobić sklepy, by mieć na oku klientów, którzy pomniejszają warzywa i owoce o liście czy szypuły? Oczywiście w takiej sytuacji mogą wezwać policję. Ale są też inne sposoby prewencyjne. Na przykład jeden z klientów dostrzegł, że w kasie samoobsługowej jednego ze sklepów do zakupu kalafiora potrzebna była zgoda pracownika sklepu - tak jak przy zakupie alkoholu.