Kilka następnych tygodni może okazać się bardzo ciężkich dla Skarbu Państwa. Według doniesień dziennikarzy Interii, przedstawiciele wielu branż, które najbardziej zostały dotknięte ograniczeniami wprowadzonymi w związku z ogólnokrajowym lockdownem, szykują się do złożenia pozwów zbiorowych przeciwko państwu. W tym momencie wielkie niezadowolenie rośnie już nie tylko wśród gastronomów i hotelarzy, ale także pośród właścicieli firm zamkniętych, bądź odciętych od możliwości zarabiania przez lockdown.
Czytaj też: Polska Coca-Cola słodsza od zagranicznej. Dlaczego?
W tym momencie do Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa wpłynęły już trzy pozwy zbiorowe zatwierdzone przez sądy. Wszystkie żądają odszkodowań dla przedsiębiorców cierpiących z powodu wprowadzenia ograniczeń rządowych. Pierwszy z nich, złożony przez właściciela jednej z galerii handlowych, opiewa na sumę 215 tys. zł. Na większe zadośćuczynienie liczy natomiast właściciel sieci siłowni, który chce uzyskać od Skarbu Państwa ok. 458 tys. zł. Trzeci, również od właściciela sieci siłowni opiewa na 100 tys. zł. Kolejne dwa szykują przedstawiciele branż turystycznej, a także eventowej.
COVID-19: Obecny lockdown spowodował, że wielu przedsiębiorców chce podać do sądu Skarb Państwa
- Jesteśmy w tej chwili po rozmowie z Kancelarią Dubois i Wspólnicy, która złożyła już dwa pozwy. Jeden to ogólnie turystyka, a drugi to kluby nocne, dyskoteki. Kancelaria przygotowuje trzeci pozew dotyczący aktywności sportowej i rekreacyjnej. Do tego dochodzą nasze pozwy - zaznaczył Sławomir Grzyb, sekretarz generalny Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej (IGGP).
Zobacz również: Ubezpieczenie wypadkowe. Ważne zmiany w ZUS
Według doniesień Sławomira Grzyba przedstawiciele Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej w zeszły piątek odbyli spotkanie z prawnikami podczas, którego wszystkie pozwy zbiorowe podzielono na grupy.
- Pozwy muszą być podzielone pod względem jednorodności grupy. Mamy nasz główny pozew, czyli lokale gastronomiczne, które zostały objęte dwoma lockdownami, tym z wiosny ubiegłego roku i obecnym. Potem jest następny pozew grupy lokali, którą objął jeden lockdown - jesienno-zimowy. Trzeci to pozew firm cateringowych. Potem są eventy, targi i wystawy. Następnie firmy obsługujące eventy. Kolejny niezależny pozew to producenci i dostawcy do branż zamkniętych. Potem będą jeszcze domy weselne i bankietowe, które nie prowadzą codziennej działalności gastronomicznej, czyli nie mają własnej restauracji z obsługą gości. I następne pozwy: tzw. grupa szkolna, czyli stołówki szkolne i sklepiki szkolne a kolejna to sklepy w galeriach - wylicza Grzyb.
Jak informuje następnie sekretarz IGGP do inicjatywy przyłączyły się już tysiące przedsiębiorców. Wielu z nich szykuje także pozwy indywidualne. Będą one składane dwoma drogami: administracyjną, a także cywilną.
- Do sądów administracyjnych skierują się te wszystkie podmioty, które spełniają kryteria otrzymania pomocy, ale z różnych względów regulaminowych, na przykład w związku z tym, że są podejrzane o nadużycia, nie dostają pomocy. Natomiast pozwy cywilne będą składać ci, którzy zostali wykluczeni z pomocy ze względu na niepasujące PKD, albo niespełnianie przewidzianych kryteriów. - zakończył swoją wypowiedź dla Interii sekretarz IGGP.