- 36 proc. firm planuje rekrutacje w pierwszym kwartale 2026 roku, podczas gdy tylko 13 proc. zapowiada zwolnienia
- Najbardziej aktywne będą branże: motoryzacyjna (+43 proc.), finanse i ubezpieczenia (+35 proc.) oraz handel i logistyka (+32 proc.)
- Północ Polski wykazuje największe zapotrzebowanie na pracowników (+31 proc.), podczas gdy południe pozostaje ostrożne (+7 proc.)
- Średnie firmy zatrudniające 50-249 osób są najbardziej optymistyczne – ich prognoza wynosi +32 proc.
Spis treści
Rekrutacja w I kwartale 2026 – co pokazują dane?
Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia przynosi optymistyczne wieści dla osób szukających pracy. Z badania przeprowadzonego na 502 polskich pracodawcach wynika, że 36 proc. firm zamierza zatrudniać w pierwszych trzech miesiącach przyszłego roku. Jednocześnie 47 proc. organizacji nie przewiduje żadnych zmian w liczbie pracowników.
Prognoza netto zatrudnienia osiągnęła poziom +22 proc. To wzrost o 11 punktów procentowych w porównaniu z czwartym kwartałem 2025 roku i o 7 punktów wobec analogicznego okresu rok wcześniej.
Które branże będą zatrudniać pracowników?
Sektor motoryzacyjny prowadzi w planach rekrutacyjnych z wynikiem +43 proc. To najwyższa prognoza spośród wszystkich analizowanych obszarów gospodarki. Firmy z tej branży wyraźnie potrzebują nowych kompetencji.
Branża finansów i ubezpieczeń zajmuje drugie miejsce z prognozą +35 proc. Tuż za nią plasuje się handel i logistyka (+32 proc.). Wysoki popyt na pracowników zgłasza także hotelarstwo, gastronomia i turystyka (+25 proc.).
Dobre perspektywy czekają również na kandydatów z sektora usług profesjonalnych, naukowych i technicznych. Budownictwo, nieruchomości, informacja i komunikacja oraz produkcja przemysłowa notują prognozę +17 proc. Sektor technologii i IT osiąga +13 proc., a sektor publiczny i ochrona zdrowia +10 proc.
Praca w Polsce – różnice regionalne
Geografia ma znaczenie w planach zatrudnienia. Północ Polski lideruje z prognozą +31 proc., tuż za nią północny zachód z wynikiem +30 proc. W centrum kraju wskaźnik wynosi +25 proc., na wschodzie +21 proc., a na południowym zachodzie +16 proc.
Najniższą, choć wciąż dodatnią prognozę odnotowano na południu kraju – zaledwie +7 proc. Eksperci tłumaczą te różnice przenoszeniem do Polski określonych procesów biznesowych, które wymagają wysokiej jakości i specjalizacji.
Wielkość firmy a plany rekrutacyjne
Średnie przedsiębiorstwa zatrudniające od 50 do 249 pracowników wykazują największy optymizm – ich prognoza wynosi +32 proc. Firmy liczące 250-999 osób osiągają wynik +27 proc.
Największe korporacje z ponad 5 tysiącami pracowników planują wzrost zatrudnienia na poziomie +19 proc. Małe firmy prognozują +14 proc., a mikroprzedsiębiorstwa +11 proc. Wszystkie kategorie wielkościowe zamierzają więc zatrudniać.
Nie masowe rekrutacje, a poszukiwanie kompetencji
Tomasz Walenczak, dyrektor generalny ManpowerGroup w Polsce, podkreśla istotną zmianę na rynku pracy. Wysoka prognoza zatrudnienia nie oznacza masowych rekrutacji. To raczej pozytywne nastawienie do pozyskiwania określonych umiejętności.
Firmy przeprowadzają szczegółowe audyty talentów i precyzyjnie identyfikują luki kompetencyjne. Zmienia się pula wymaganych umiejętności – rośnie rola kompetencji analitycznych, technologicznych i operacyjnych. Organizacje mają środki na rekrutacje, ale inwestują je selektywnie.
Polska na tle Europy
W kontekście europejskim Polska plasuje się w czołówce krajów z pozytywnymi prognozami. Największe potrzeby rekrutacyjne zgłaszają Holandia (+36 proc.) i Irlandia (+31 proc.). Wśród sąsiadów Polski Niemcy prognozują +24 proc., a Czechy +23 proc.
Jedynie Słowacja przewiduje redukcję etatów (-3 proc.). Omawiane badanie objęło ponad 39 tysięcy pracodawców z 41 rynków na świecie i zostało przeprowadzone w październiku 2025 roku.
