Niewielu Polaków ma oszczędności "na czarną godzinę"
Polacy niewiele inwestują, przede wszystkim ze względu na brak odpowiedniej wiedzy i strach przed stratą pieniędzy – podkreśla środowa "Rzeczpospolita". Gazeta podaje, że z badania Assay Index, przeprowadzonego na zlecenie Grupy Assay przez Maison & Partners w maju br., wynika, że "nawet 44 proc. Polaków nie posiada żadnych oszczędności, a 56 proc. deklaruje, że ma coś odłożone na czarną godzinę".
ZOBACZ: Inflacja 2021: Nadchodzi potężne uderzenie drożyzny
"Ci, którzy mają oszczędności, odłożyli średnio ok. 30 tys. zł, przy czym prawie 50 proc. badanych w tej grupie zachomikowało mniej niż 10 tys. zł, a tylko 6 proc. – więcej niż 100 tys. zł. Większość oszczędzających trzyma wolne środki w banku – na koncie bieżącym (39 proc.), oszczędnościowym (34 proc.) lub lokacie terminowej (19 proc.), choć obecnie przynosi to realne straty" – czytamy w "Rzeczpospolitej".
Polacy boją się inwestować swoje oszczędności
Według gazety co czwarty Polak przechowuje pieniądze w domu. "Jednocześnie tylko 16 proc. osób przyznaje, że aktywnie inwestuje swoje oszczędności, najbardziej zaś popularnymi instrumentami są akcje – kiedykolwiek skorzystało z nich 13 proc. Polaków. Jako tako znane są jeszcze fundusze inwestycyjne czy obligacje, a najmniej znanym sposobem zagospodarowania nadwyżek w domowym budżecie są inwestycje w startupy czy ASI (skrót od alternatywnych spółek inwestycyjnych)" – zwrócono uwagę w artykule.
Dziennik podkreśla, że "58 proc. badanych uważa (co nie znaczy, że to robi), iż najlepsze są inwestycje w nieruchomości, 33 proc. – w metale szlachetne, np. złoto, a 18 proc. – w dzieła sztuki".
"Korzystne zdaniem Polaków są zatem te inwestycje, które mają charakter fizycznych obiektów – są namacalne, a więc wydają się bezpieczne oraz proste i zrozumiałe. Rosnącą gwiazdą nieoczekiwanie okazują się kryptowaluty, bo za intratne uważa je 13 proc. badanych" – podsumowano. (PAP)