Zbyt niskie zarobki zmuszają do podjęcia dodatkowej pracy
Badania wykazują również różnice w liczbie godzin poświęcanych na dodatkową pracę w zależności od płci. Mężczyźni (45% przebadanych) pracują dorywczo zazwyczaj między 10 a 19 godzin tygodniowo. Kobiety (59,3% ankietowanych) najczęściej ograniczają swoją pracę dodatkową do 9 godzin. Co więcej, osoby powyżej 25. roku życia są bardziej skłonne do pracy w większym wymiarze czasowym niż młodsze osoby.
Forma głównego zatrudnienia również ma wpływ na to, ile czasu Polacy poświęcają na dorabianie. Pracownicy etatowi najczęściej dorabiają do 9 godzin tygodniowo, podczas gdy pracownicy tymczasowi i samozatrudnieni częściej pracują dodatkowo między 10 a 19 godzin tygodniowo. Co ciekawe, aż co piąta osoba prowadząca własną firmę poświęca na dodatkową pracę ponad 20 godzin tygodniowo.
Aż 14% Polaków dorabia, żeby pokryć podstawowe wydatki
Najczęstszym powodem podejmowania dodatkowej pracy przez Polaków są wydatki wykraczające poza podstawowe potrzeby – taki motyw wskazało 30,2% badanych. Kolejne 27,2% osób dorabia, aby zgromadzić oszczędności. 14% angażuje się w dodatkową pracę, aby pokryć bieżące wydatki gospodarstwa domowego.
Raport wyraźnie pokazuje, że dodatkowa praca staje się istotnym elementem polskiego rynku pracy, pomagając wielu osobom nie tylko w zarządzaniu finansami, ale również w rozwijaniu kariery i realizacji osobistych ambicji.
Według danych GUS w sierpniu 2024 roku stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 5,0%. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 772,3 tys. To o ponad 10 tys. więcej niż rok wcześniej.
Regionalne różnice w stopie bezrobocia pozostają wyraźne. Najwyższe bezrobocie odnotowano w województwach podkarpackim (8,4%), warmińsko-mazurskim (7,7%) oraz świętokrzyskim (7,3%). Z kolei województwa z najniższą stopą bezrobocia to wielkopolskie (2,9%), śląskie (3,6%) oraz małopolskie i mazowieckie (po 4,1%). W skali roku największe spadki stopy bezrobocia odnotowano w województwach świętokrzyskim, lubelskim, opolskim i warmińsko-mazurskim.
Na tle Unii Europejskiej Polska wyróżnia się jedną z najniższych stóp bezrobocia. Według danych Eurostatu, w sierpniu 2024 roku stopa bezrobocia w UE-27 wyniosła 5,9%, a w strefie euro 6,4%. Polska, z wynikiem 2,9%[4], zajmuje drugie miejsce pod względem najniższego poziomu bezrobocia, zaraz po Czechach (2,6%). Najwyższe bezrobocie odnotowano w Hiszpanii (11,3%) i Grecji (9,5%).
Oferty pracy stają się coraz bardziej deficytowym dobrem
Jednym z głównych trendów, jakie zauważają rekruterzy, jest wzrost liczby aplikacji na jedno stanowisko. Kandydaci, dostrzegając malejącą liczbę ofert, intensyfikują swoje starania, by zdobyć zatrudnienie. Zwiększona konkurencja sprawia, że pracodawcy mają większy wybór, a kandydaci muszą wykazać się nie tylko odpowiednimi kwalifikacjami, ale także elastycznością. Coraz bardziej cenione stają się kompetencje miękkie, takie jak umiejętność pracy zespołowej, szybka nauka i adaptacja do zmieniających się warunków. Kandydaci posiadający te cechy mają większe szanse na zatrudnienie.
Z badań Recruitify wynika, że rynek pracy w Polsce jest obecnie zdominowany przez pracodawców – 66% rekruterów ocenia, że to firmy dyktują warunki zatrudnienia, a kandydaci muszą się do nich dostosować. Oferty pracy stają się coraz bardziej deficytowym dobrem, o które kandydaci muszą intensywnie rywalizować. Mimo to, 34% rekruterów uważa, że kandydaci wciąż mogą negocjować warunki zatrudnienia i znaleźć pracę na korzystnych zasadach.
Oceny rekruterów na temat sytuacji na rynku pracy są podzielone. 28,57% z nich ocenia sytuację jako dobrą, a 51,02% uważa, że jest ona umiarkowana – mimo ograniczonej liczby projektów rekrutacyjnych, nadal można znaleźć odpowiednich kandydatów. Jedynie 16,33% rekruterów zwraca uwagę na poważne wyzwania, takie jak niedobór talentów, a 4,08% ocenia sytuację jako złą.
Zarówno pracodawcy, jak i rekruterzy zwracają coraz większą uwagę na dopasowanie kulturowe kandydata do firmy. W obecnych warunkach, kiedy techniczne umiejętności nie zawsze są wystarczające, zgodność z kulturą organizacyjną staje się kluczowym czynnikiem w procesie rekrutacyjnym.
Źródło: PARP
Polecany artykuł: