XXXI edycja Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Paweł Borys mówi o oszczędzaniu
Polacy obawiają się nadejścia zimy, podczas której dla wielu z nich ogrzanie domu może okazać się niezwykle trudne. Czy to najwyższy czas, by rządzący jasno mówili o nadchodzącym problemie? W jaki sposób obywatele mogą zacząć oszczędzać, by nie zabrakło im źródła ciepła? W Polsce mówi się głośno o tym, że węgla nie zabraknie, z kolei Niemcy przygotowują się na taką ewentualność i np. w budynkach publicznych temperatura nie będzie mogła przekroczyć 19 stopni.
- Warto o tym mówić i zachęcać wszystkich do jeszcze większej uwagi na to, by oszczędzać energię. (…) Warto mieć żarówki energooszczędne, jak nie trzeba to gdzieś nie pojechać, czy nie polecieć, są różne sposoby – mówi w rozmowie Paweł Borys.
Ceny mocno w górę. Jak Polacy mogą oszczędzać?
- Dane pokazują, że Polacy oszczędzają już energię. (…) W ostatnich miesiącach konsumpcja paliw spadła o kilkanaście procent. Podobnie jest z użyciem gazu, który również spadł o kilkanaście procent.
Paweł Borys w rozmowie przekonuje, że bez względu na to czy jest kryzys, czy go nie ma, warto oszczędzać. Szczególnie podczas nadchodzącej zimy należy zachować uważność i mieć świadomość, że będzie to trudny okres.
- Warto cały czas spokojnie do tego podchodzić. Prąd mamy z naszej elektrowni, część importujemy. (…) Mamy zapasy gazu, mamy Baltic Pipe – podkreśla.
W jaki sposób Polacy mogliby zacząć oszczędzać, by nie musieli martwić się o braki w źródłach ciepła? Paweł Borys mówi o inwestowaniu w pomy ciepła, fotowoltaikę, ocieplanie domów. – Jeżeli ocieplimy prawidłowo dom, to oszczędność energii jest rzędu 30, nawet 40 proc. – tłumaczy. - W ostatnich latach odnotowujemy rekordy instalacji paneli fotowoltaicznych i pomp ciepła – dodaje prezes PFR.