Inflacja zostanie z nami na dłużej
Arak wyjaśniał, że spowolnienie gospodarcze wynika z kilku czynników. Przede wszystkim na skutek wybuchu wojny zaczęła rosnąć inflacja, którą trzeba było gasić podwyżkami stóp procentowych. Gospodarce zaszkodziła też wojna ekonomiczna z Rosją oraz kryzys energetyczny.
Pytany o obniżki stóp procentowych, prezes PIE odparł, że banki centralne z naszego regionu rozpoczęły wcześniej podwyżki niż EBC i FED, dlatego też wcześniej zaczynają obniżki stóp procentowych.
"Czeski bank centralny podobnie jak polski, też już sygnalizuje obniżki stóp procentowych. Czy to nie jest za wcześnie? Lepiej zawsze warto poczekać i zobaczyć w realnych danych, że inflacja spada i jeśli te kolejne odczyty rzeczywiście będą pokazywały spadek, to wtedy można rozważać obniżki stóp procentowych"-mówił prezes PIE.
Arak prognozuje, że inflacja powinna być jednocyfrowa już we wrześniu/październiku. Nadal jesteśmy jednak daleko od celu inflacyjnego (2,5 proc), i podwyższona inflacja zostanie z nami jeszcze przynajmniej w 2024 r. - twierdzi prezes PIE.
"W tym roku inflacja średniorocznie wyniesie mniej więcej 12 procent według naszych prognoz. Ewentualne przywrócenie pełnego VAT na żywność i liwkidacja tarcz energetycznych nie powinny przynieść skokowego wzrostu inflacji. Jednak z pewnością w przyszłym roku, rząd pomału będzie likwidował te działania osłonowe." - mówił prezes Arak.