16 miast wyczerpało roczny limit smogu

i

Autor: Łukasz Gągulski

Walka ze smogiem zawieszona. Sejm zwleka z pracami, bo skończyła się zima

2018-04-11 17:55

Sejm odroczył prace nad ustawą, która ma wprowadzić zakaz handlu odpadami węglowymi. Jej projekt zniknął z harmonogramu obrad. - Obawiamy się, że opóźniający się proces legislacyjny stanowi efekt działalności lobby węglowego. W tym momencie interes spółek wydobywczych i energetycznych wygrywa ze zdrowiem i życiem Polaków – mówi Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego.

Liczne polskie miejscowości figurują na niechlubnej liście najbardziej zanieczyszczonych miejsc na świecie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Przykładowo, w Warszawie w kwietniu normy WHO przekroczono o 600 procent. Posłowie deklarują, że chcą, aby sytuacja uległa poprawie, ale z harmonogramu obrad Sejmu zniknął projekt nowelizacji ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw wraz z czterema rozporządzeniami.

Zobacz: Top 9 najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce [GALERIA]

Tymczasem przedsiębiorstwa posiadające instalacje od 500 kW do 1 MW nadal mogą bezkarnie wykorzystywać odpady węglowe: muły i fotokoncentraty, których spalanie przyczynia się do powstania smogu – przypomina Aneta Wieczerzak-Krusińska na łamach „Rzeczpospolitej". Według Piotra Kuczera, prezydenta Rybnika, nie ograniczymy emisji szkodliwych substancji do atmosfery dopóty, dopóki sprzedaż odpadów węglowych będzie dozwolona. Przepisy, które mają normować kwestię sprzedaży mułów i fotokoncentratów, wzbudzają zastrzeżenia Katowickiego Alarmu Smogowego.

- Na pewno ustawa o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw jest niezwykle istotna dla poprawy fatalnego stanu jakości powietrza w Polsce. To jedna z najważniejszych ustaw w tym obszarze. Przepisy, które miały być procedowane, są obiecujące, bo ustawa wyraźnie mówi o zakazie sprzedaży odpadów węglowych, czyli mułów i fotokoncentratów, natomiast największe zastrzeżenia mieliśmy do jednego z rozporządzeń, które razem z projektem ustawy trafiło do konsultacji społecznych – mówi serwisowi Superbiz.se.pl Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego.

Polecamy: SMOG: 16 miast wyczerpało roczny limit w półtora miesiąca

– Przeanalizowaliśmy różne tabele dotyczące parametrów węgla. Przepisy dotyczące średnicy ziaren, czyli ziarnistości węgla, w dalszym ciągu umożliwiają sprzedaż wszystkiego, bo kiedy mówimy o ziarnach o średnicy od 0 do 31 mm, to każdy węgiel, również muły i fotokoncentraty, będzie mógł być mieszany z innym węglem i sprzedawany. A to oznacza, że nadal na składach odpadowych będzie można kupić to dziadostwo, tyle że pod inną nazwą, np. sprzedawane jako „ekomiały". Tego typu przepisy nie doprowadzą to do skutecznego wyeliminowania z rynku odpadów węglowych – uważa Patryk Białas.

Katowiccy aktywiści wskazują również na inne niedociągnięcia. - Mamy także zastrzeżenia co do parametrów dotyczących kaloryczności, zawartości siarki, popiołu i wilgotności. Proponowane przez Ministerstwo Energii regulacje w tym zakresie są zbyt łagodne. (...) Obawiam się, że przepisy wykonawcze, które są przygotowywane przez poszczególne ministerstwa, będą stały w sprzeczności z aktami nadrzędnymi przyjętymi przez polski parlament i podpisanymi przez prezydenta. Co z tego, że będziemy mieć dobrą ustawę, jeżeli przez źle sformułowane zapisy rozporządzenia, w dalszym ciągu handel odpadami węglowymi będzie miał miejsce? Stracą na tym tylko Polacy – ostrzega Patryk Białas.

Według cytowanego przez „Rzeczpospolitą" Ryszarda Pazdrana, ministra środowiska Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC, jeżeli do końca kwietnia nie zostaną przyjęte normy sprzedawanego węgla, kolejny rok walki ze smogiem zostanie stracony. Większość Polaków kupuje węgiel na przyszły rok wiosną lub latem, kiedy jest tańszy. - Podobny problem miał miejsce po uchwaleniu uchwały antysmogowej dla woj. śląskiego. Uchwała została przyjęta 7 kwietnia, a miała wejść w życie 1 września. Na etapie egzekucji przepisów uchwały osoby, u których strażnicy miejscy znaleźli odpady węglowe, tłumaczyły, że kupiły je przed wejściem w życie uchwały. Obawiamy się podobnej sytuacji – podsumowuje Patryk Białas.

Premier Mateusz Morawiecki podczas swojego expose zapowiadał walkę ze smogiem. Normy jakości dla węgla miały zostać przyjęte jeszcze w 2017 r., a zmiany jeszcze nie weszły w życie, mimo że rząd przyjął nowelizację ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw już ponad miesiąc temu. Według „Rzeczpospolitej" prace przełożono ze względu na fakt, że Ministerstwo Energii czeka na notyfikację ustawy w Komisji Europejskiej. A ta może być znana dopiero w czerwcu. Z kolei Henryk Kowalczyk, minister środowiska, europejskie normy dotyczące jakości powietrza określił jako "nierealistyczne".

Oprac. na podst. Rzeczpospolita (11 kwietnia 2018), polskialarmsmogowy.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze