Abp Henryk Hoser

i

Autor: MARIUSZ GACZYŃSKI

Protest lekarzy. Abp Hoser: jako młody lekarz też zarabiałem głodową pensję

2017-10-16 15:15

Lekarze rezydenci protestują już ponad 2 tygodnie. Po fiasku rozmów z premier Beatą Szydło i ministrem zdrowia, w sprawę angażują się też duchowni. Abp Henryk Hoser, z wykształcenia lekarz, stwierdził że rozumie postulaty młodych lekarzy, ale uważa też, że są oni "bardzo niecierpliwi". - Gdy byłem w ich wieku i pracowałem jako młody lekarz w warszawskich szpitalach, muszę powiedzieć, że też po 38 godzin, kilka razy w miesiącu dyżurowałem i zarabiałem też głodową pensję - wspominał abp Hoser.

Hierarcha został poproszony przy okazji 377. Zebrania Plenarnego KEP, o komentarz do trwającego protestu głodowego lekarzy rezydentów. Z jednej strony abp Hoser skrytykował lekarzy rezydentów mówiąc, że "wyobrażają sobie że to można z dnia na dzień wszystko rozwiązać". - Nie można - skwitował krótko.

Zobacz koniecznie: Protest lekarzy: Rezydenci pokazują, ile naprawdę zarabiają [PASKI Z WYPŁATAMI]

Z drugiej jednak podkreślił, że "postulaty protestujących lekarzy są "globalne i bardzo szerokie", dotyczą całej struktury i funkcjonowania całej służby zdrowia w Polsce i zawierają też żądania płacowe". Abp Hoser pozytywnie ocenił rządową propozycję powołania wspólnej komisji w której "przedstawiciele rezydentów będą pełnoprawnymi członkami". Młodzi lekarze nie zgodzili się na uczestniczenie w jej pracach.

- Ja, gdy byłem w ich wieku i pracowałem jako młody lekarz w warszawskich szpitalach, muszę powiedzieć, że też po 38 godzin, kilka razy w miesiącu dyżurowałem i zarabiałem też głodową pensję - wspominał duchowny.

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł poinformował, że zespół ds. systemowych rozwiązań finansowych w ochronie zdrowia, przyszłości kadr medycznych i sposobu ich wynagradzania do 15 grudnia przedstawi raport ze swoich prac. Dodał, że zaproszenie dla rezydentów do udziału w zespole jest nadal "aktualne" - podaje polsatnews.pl.

Protest głodowy lekarzy rezydentów prowadzony jest w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie od 2 października. Młodzi lekarze domagają się wzrostu finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB w trzy lata, z drogą dojścia do 9 proc. przez najbliższe dziesięć lat. Chcą też zmniejszenia biurokracji, skrócenia kolejek, zwiększenia liczby pracowników medycznych, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń.

Sprawdź również: Posłanka PiS potępia protest młodych lekarzy, a zarabia 280 tys. zł

Czytaj także: Tyle naprawdę zarabiają lekarze [INFOGRAFIKA]

Zobacz też: Ekspert prezydenta Dudy: Wyższa składka na ubezpieczenie zdrowotne ratunkiem dla służby zdrowia


Źródło: polsatnews.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze