Stan wyjątkowy na Podlasiu i Lubelszczyźnie został wprowadzony 2 września 2021 roku w związku z napiętą sytuacją przy granicy białoruskiej. Rząd w obawie przed wzrostem skali nielegalnej migracji objął obostrzeniami 183 miejscowości. Przedsiębiorcy ze strefy objętej stanem wyjątkowym decyzją rady ministrów są zawiedzeni.
- Przedsiębiorcy, którzy w związku ze stanem wyjątkowym przy granicy z Białorusią, nie mogą pracować, będą mogli liczyć na rekompensaty – zapewnił rzecznik rządu Piotr Müller. Proponowana przez rządzących pomoc wynosi sześćdziesiąt pięć procent przychodów z ostatnich trzech miesięcy.
Senat chce podwyższenia rekompensat do osiemdziesięciu procent średniego miesięcznego przychodu z trzech miesięcy letnich. Z propozycją do przedsiębiorców ze strefy wychodzi też Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Odroczenie terminu płatności składek, rozłożenie należności na raty, a w szczególnych okolicznościach ich umorzenie – to ulgi w ZUS, z których mogą skorzystać przedsiębiorstwa poszkodowane z powodu stanu wyjątkowego.
- Jeżeli dojdzie do przedłużenia stanu wyjątkowego będzie to kopanie leżącego - powiedziała w rozmowie z portalem Money.pl Katarzyna Okoń-Szczepaniak, właścicielka z Pensjonatu Uroczysko w Janowie Podlaskim.
- Działamy w branży, w której rezerwacje robi się z wyprzedzeniem. Zostaliśmy zamknięci we wrześniu na 30 dni, więc dużą cześć rezerwacji przełożyliśmy na później. Nikt nas nie pyta, jak sobie radzimy, czy mamy jak teraz funkcjonować i utrzymać rodziny - dodała.
Zostały tylko dwa dni! Śpiesz się, bo zapłacisz gigantyczną karę