– Co do kredytów frankowych, to tutaj, jak rozumiem, Narodowy Bank Polski i Komitet Stabilności Finansowej (...) pracują nad szczegółowymi rekomendacjami, w ślad za ustawą zaproponowaną przez pana prezydenta, żeby nie tylko spready były tą częścią, która ma podlegać dodatkowej weryfikacji, ale żeby również popychać banki w kierunku dobrowolnej konwersji szybciej, bo ten proces przebiega za wolno – powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki 2 stycznia w Polsat News.
Grupa Robocza Komitetu Stabilności Finansowej została powołana 10 sierpnia, aby rozwiązać problem frankowiczów i skłonić banki do odstąpienia od kredytów indeksowanych lub waloryzowanych w obcej walucie. Ingerencja państwa na rynku kredytów walutowych ma odbyć się zgodnie z obietnicami prezesa NBP Adama Glapińskiego.
Zobacz także: Czym naprawdę są kredyty walutowe? [WIDEO]
- Nadrzędnym celem Grupy jest znalezienie takich rozwiązań, które godząc interes społeczny, nie wpłyną negatywnie na stabilność systemu finansowego – poinformowało w piątek 30 grudnia Biuro Prasowe Narodowego Banku Polskiego. – Grupa prowadzi intensywne prace nad wypracowaniem rekomendacji dotyczących zastosowania instrumentów nadzorczych i regulacyjnych, których wdrożenie kreowałoby bodźce do podejmowania przez banki oraz klientów wspólnych, dobrowolnych decyzji dotyczących restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych. Po zakończeniu prac Grupy ich wyniki zostaną w pierwszej kolejności przedstawione Komitetowi Stabilności Finansowej, który podejmie następnie na tej podstawie stosowne decyzje co do dalszych działań – zapewnił NBP.
Zgodnie z harmonogramem, Grupa ma zakończyć prace w I kwartale 2017 roku. Pomoc dla frankowiczów jest jednym z postulatów Andrzeja Dudy z jego kampanii wyborczej. Prezydencki projekt tzw. ustawy frankowej zakładał przeliczenie kredytu denominowanego lub waloryzowanego w obcej walucie po tzw. kursie sprawiedliwym. Nie znalazł on jednak akceptacji Komisji Nadzoru Finansowego. KNF uznała, że zaproponowana wersja ustawy zagraża stabilności sektora finansowego, może niektóre banki doprowadzić do bankructwa, a także – spowodować spadek zaufania do instytucji finansowych w naszym kraju.
Ostatecznie w październiku w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie zmodyfikowanego projektu prezydenckiej ustawy frankowej. Zakłada on zwrot kapitału pobranego przez bank podczas udzielania i spłaty kredytu w związku ze spreadem wyższym od dopuszczalnego oraz zwrot połowy odsetek ustawowych. Prawo do zwrotu tych środków ma przysługiwać osobom prywatnym i prowadzącym działalność gospodarczą pod warunkiem, że te ostatnie nie dokonały odpisów podatkowych w związku z kredytami. Do zwrotów mają być upoważnieni kredytobiorcy, którzy zadłużyli się w obcej walucie między 1 lipca 2000 r. a 26 sierpnia 2011 r., kiedy to weszła w życie tzw. ustawa antyspreadowa i od których pobrano spready w wysokości wyższej niż dopuszczalna.
Przeczytaj również: Tylko 3 proc. mieszkaniowych kredytów walutowych jest zagrożone [WIDEO]
W myśl prezydenckiej ustawy, aby uzyskać zwrot, frankowicz będzie musiał złożyć dwa wnioski w swoim banku; pierwszy o wyliczenie wysokości naliczonego spreadu, a drugi – o zwrot spreadu. Na załatwienie formalności związanych z pierwszym wnioskiem klient będzie miał 6 miesięcy. Bank powinien udzielić odpowiedzi w ciągu 30 dni od dnia wpłynięcia wniosku. Drugi wniosek trzeba będzie złożyć w ciągu roku od uzyskania odpowiedzi.
Prezydencki projekt nie jest jedyną propozycją rozwiązania problemu frankowiczów. Łącznie w Sejmie odbyły się pierwsze czytania trzech różnych projektów ustawy frankowej. Projekt Kukiz'15 zakłada zrównanie kredytów walutowych z kredytami złotowymi, czyli uznanie, że od chwili zaciągnięcia kredyty walutowe powinny być traktowane jak kredyty zaciągnięte w polskiej walucie. Z kolei projekt PO zakłada, że właściciel kredytu walutowego będzie mógł starać się w banku o restrukturyzację kredytu i jego przewalutowanie po kursie z dnia podpisania umowy restrukturyzacyjnej. Platforma Obywatelska chciałaby, żeby część zadłużenia została umorzona w przypadku wyniku obliczeń korzystnego dla klienta.
Źródła: pb.pl, rf.gov.pl, polskieradio.pl, biznes.onet.pl