Przewóz zwłok, szczególnie z zagranicy to bardzo delikatna sprawa. Wymaga zgód odpowiednich władz, a w niektórych sytuacjach również specjalnych zezwoleń (szczególnie, jeżeli ktoś zmarł na chorobę zakaźną). Przewóz zwłok w obrębie kraju to jeszcze nie jest duży problem, a na odległość do 60 km nie wymaga nawet specjalnych zezwoleń, ale już sprowadzenie zwłok z zagranicy jest znacznie bardziej skomplikowane, bo wymaga też zgód i zezwoleń odpowiednich urzędów w kraju, w którym znajdują się zwłoki.
Przepisami regulującymi transportowanie zwłok są:
-
Ustawa z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (wraz z późniejszymi nowelizacjami),
-
Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2001 r. w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi,
-
Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 27 grudnia 2007 r. w sprawie wydawania pozwoleń i zaświadczeń na przewóz zwłok i szczątków ludzkich.
Zobacz również: Wypadek za granicą – co robić? [kliknij]
Przepisy bardzo szczegółowo regulują też kwestię otwierania trumien po przewiezieniu zmarłego do kraju. Kwestia ta stała się gorącym tematem politycznym po ekshumacji Anny Walentynowicz. Po ekshumacji okazało się, że Walentynowicz nie spoczywa ona w swoim grobie. Politycy pytali, czemu trumny ofiar katastrofy smoleńskiej nie były otworzone po sprowadzeniu ciał z Rosji do Polski.
Przepisy sanitarne jasno mówią, że trumna nie może być otwierana po sprowadzeniu do kraju i musi być bezzwłocznie złożona do grobu. Co prawda można się powoływać na inne reguły, dotyczące przewożenia zmarłych środkami transportu Sił Zbrojnych, jednak można też domniemywać, że przepisy sanitarne są w tym wypadku nadrzędne.
Zobacz również: Ekshumacja zwłok – kto ma do niej prawo i jak wygląda taka [kliknij]
Podcasty
Playlisty tematyczne
