Drewno drożeje o kilkaset procent
Ceny drewna opałowego w Polsce wzrosły o nawet kilkaset procent. Dla palących węglem rząd przygotował specjalne dopłaty - w przypadku osób, które zdecydowały się palić drewnem, takie dopłaty nie istnieją. Koszt nowoczesnego pieca niskoemisyjnego, który zagazowuje drewno to nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Firmy alarmują. Brak drewna opałowego!
Wiele firm oraz składów drewna już teraz za pośrednictwem stron internetowych informuje o braku drewna na składzie. W związku z dynamiczną sytuacją rynkową - kwestię dostępności oraz ceny należy konsultować telefonicznie.
Warto również zaznaczyć, że palenie drewnem w niektórych częściach Polski jest zakazane. W Krakowie jest to zakaz całoroczny, natomiast w większości miejsc zakaz wprowadzany jest na czas tzw. "dni smogowych".
Drewno świeże nie nadaje się do palenia
Właściciele składów potwierdzają wzrost zainteresowania drewnem informując, że zapasy drewna kilkuletniego zostały już wyczerpane - dostępne jest tylko drewno świeże, które nie nadaje się do palenia. Palenie drewnem świeżym jest nieekologiczne oraz nieefektywne. Część energii zawartej w drewnie jest zużywana na to, żeby wodę z drewna wygotować. O połowę spada wartość energetyczna drewna mokrego - tłumaczy prof. Jarosław Szaban w TVN 24.
Stanowisko Lasów Państwowych i nadzieje Polaków na rozwiązanie
Jakie stanowisko w tej sprawie zajmują Lasy Państwowe? Tłumaczą, że nie reagują na popyt a na potrzeby przyrodnicze. Jako przyczynę "drewnianego kryzysu" podają również wojnę w Ukrainie oraz związany z tym zakaz importu drewna z Rosji oraz Białorusi. 70% drewna, które jest wycinane przez Lasy Państwowe trafia do stałych odbiorców krajowych - 30% trafia na otwarte aukcje. Na aukcjach ceny drewna rzeczywiście "szaleją" - czytamy na TVN24.pl.
Osoby, które znalazły się w sytuacji kryzysowej liczą na stworzenie przepisów oraz podjęcie działania przez rząd w celu unormowania sytuacji na rynku oraz zapewnienia, że nie będą zmuszeni do palenia "śmieciami".