Według portalu polskatimes.pl pan Przemysław złożył wniosek o świadczenie w 2016 roku. Mężczyzna ma dwójkę dzieci, z których jedno mieszka z jego byłą żoną, a drugie jest pod jego opieką. Sprawę przedstawił urzędniczce, która pomagała mu wypełnić wniosek. Ta zapewniła, go, że wszystko jest w porządku. - Wniosek został przyjęty, a pieniądze wpływały na konto jego obecnej partnerki - pisze serwis. Problemy zaczęły się, kiedy pan Przemysław po roku chciał przedłużyć wniosek.
ZOBACZ TEŻ: 500 plus dla niepełnosprawnych od października. Nie wszyscy dostaną nowe świadczenie?
Jak się dowiedział, pieniądze mu się niezależały, a świadczenie pobierał bezpodstawnie, ponieważ nie mógł we wniosku uwzględnić syna, pozostającego pod opieką matki. - Na pytanie dlaczego przez rok nikt się tego nie dopatrzył, pracownicy urzędu tłumaczyli, że nie mieli narzędzi do sprawdzenia tego - pisze polskatimes.pl
Samorządowego Kolegium Odwoławcze podtrzymało decyzję urzędników. Kilka miesięcy później pan Przemysław otrzymał pismo o zajęciu komorniczym na kwotę 11 tysięcy złotych. W odpowiedzi na pytanie portalu, urząd stwierdził, że to na wnioskodawcy spoczywa obowiązek podawania informacji zgodnych z prawdą.
Od tego roku świadczenia z programu 500 plus przysługują także na pierwsze dziecko. 1 lipca 2019 roku, ruszył program Rodzina 500 plus w nowej odsłonie. Zmiany dotyczą między innymi usunięcia kryterium dochodowego co sprawia, że świadczenie będzie przysługiwać większej ilości dzieci.
Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej poinformowało 8 lipca, że w ciągu tygodnia złożono aż 1,71 mln wniosków o świadczenie z programu Rodzina 500 plus. Z szacunków MRPiPS wynika że nowe wypłaty trafią do 6,8 mln dzieci. Co jednak istotniejsze, osoby, które już teraz złożyły wniosek, mogą liczyć na szybsze wypłaty pieniędzy z programu 500 plus. Dlaczego? Oto terminy: