
Co stało się po ataku na fabrykę Barlinek w Ukrainie?
W połowie lipca Rosjanie celowo zbombardowali zakład produkcyjny firmy Barlinek w Winnicy. W wyniku ataku poszkodowanych zostało 15 pracowników, z których niestety jeden zmarł. Zarząd firmy w wydanym oświadczeniu podkreśla, że atak na fabrykę Barlinek stał się preludium do zmasowanej akcji dezinformacyjnej, której celem jest odwrócenie uwagi od faktu zniszczenia kolejnego polskiego, cywilnego obiektu w trakcie tej wojny.
W mediach społecznościowych niemal natychmiast pojawiły się fałszywe teorie, które – jak ocenia spółka – mają usprawiedliwiać ten akt. Część z nich sugerowała, że fabryka nie była obiektem cywilnym. „Niektórzy uważają, że tam także produkują naboje dla armii i sprawa wyszła na jaw” – to jeden z komentarzy przytoczonych przez firmę.
Inna narracja, powielana przez prorosyjskie konta, obarczała winą Ukrainę. „Czy przypadkiem nie powtarza się scenariusz z rakietą w Przewodowie jako ukraińska prowokacja?” – pytano w sieci. Barlinek kategorycznie zaprzecza tym doniesieniom, podkreślając: „Nigdy nie prowadził i nie prowadzi żadnej działalności związanej z przemysłem obronnym”.
Czy Barlinek to polska firma i kto jest jej właścicielem?
Kolejnym elementem kampanii dezinformacyjnej jest podważanie polskiego charakteru firmy. W sieci pojawiły się wpisy sugerujące, że „Barlinek firma zarejestrowana w Luksemburgu, tam płaci podatki” lub że jej właścicielem jest „ukraiński oligarcha”. Zarząd spółki stanowczo dementuje te informacje. Barlinek to polska firma z siedzibą w Kielcach, która tylko w Polsce zatrudnia ponad 2200 pracowników i jest jednym z czołowych polskich eksporterów.
Właścicielem spółki od 1999 roku jest Polak, Michał Sołowow. Firma wyjaśnia, że formalnie akcjonariuszem jest jego austriacka firma, co nie zmienia faktu, że Barlinek S.A. jest polskim rezydentem podatkowym. Ta polska firma w Ukrainie, a także w Rumunii czy Chorwacji, posiada swoje zakłady produkcyjne, a zyski z jej międzynarodowej działalności są opodatkowane wyłącznie w Polsce.
Spółka podkreśla, że wbrew kłamliwym doniesieniom, nigdy nie transferowała żadnych środków do Luksemburga w celu unikania opodatkowania. Jest to globalna marka, która swoje produkty sprzedaje w ponad 70 krajach, pozostając jednocześnie firmą z polskim kapitałem i rodowodem.
Jak Barlinek wspiera polską gospodarkę i pracowników?
Kampania dezinformacyjna uderza również w wizerunek firmy jako pracodawcy i podatnika. Spółka w odpowiedzi na te zarzuty przedstawia konkretne dane finansowe. Barlinek w Polsce płaci około 120 mln PLN rocznie podatków i danin publicznych, a w ciągu ostatnich pięciu lat zainwestował w kraju ponad 1 mld PLN. Co istotne, w tym samym okresie firma nie wypłaciła swojemu akcjonariuszowi żadnej dywidendy, przeznaczając całość zysków na dalszy rozwój. Dowodem na to jest m.in. uruchomienie w 2024 roku w Barlinku (woj. zachodniopomorskie) najnowocześniejszej fabryki podłóg w Europie.
Firma odniosła się także do sytuacji pracowników po zbombardowaniu zakładu w Winnicy. W oświadczeniu przesłanym do redakcji SE zarząd zapewnia: „Po ataku, który miał miejsce 15 lipca, opieką otoczyliśmy wszystkie poszkodowane osoby (tj. 15), z których niestety jedna zmarła”. Mimo wstrzymania produkcji, firma wypłaca wynagrodzenia wszystkim ponad 700 pracownikom ukraińskiego zakładu, demonstrując odpowiedzialność za swój zespół w najtrudniejszym czasie. Działania te, obok twardych danych o podatkach i inwestycjach, stanowią kompleksową odpowiedź na falę kłamstw, która zalała internet po ataku na fabrykę.