„Kraj lat dziecinnych, on zawsze zostanie czysty i piękny jak pierwsze kochanie”. Powinno być „kraj lat dziecięcych” - błąd Miskiewicza, który nie był orłem. W szkołach PRL byli prymusi, i reszta składająca się z przeciętniaków, właśnie nie będących orłami, oraz prześladowanych przez nauczycieli osłów, mających nawet specjalną ławkę. Za to po szkole prymusi byli na końcu „łańcucha towarzyskiego”, przeciętniacy tworzyli ilość, nie jakość, za to osły – „Osłowie” - poczynali sobie jak panowie. Mieli posłuch, pozycję i władzę.
QUIZ: Dzieciństwo w PRL. Jeszcze trudniejszy niż poprzedni!
Dzieciństwa spędzonego w PRL nie sposób nie pamiętać. Trudne czy szczęśliwe, wymagało wyobraźni. Z patyka karabin, berło i granica. Przedmioty poniewierające się po okolicy wykorzystywane do zabaw w wojnę, w dom, w sklep, w Niemców i Żydów (niestety), Niemców i Rusków, w milicjantów i złodziei, w złego luda, Godzillę i Japońców, strażaków przy okazji pożaru, w podpalaczy snopków siana itd. Dzisiaj wydaje się ciekawe i kolorowe, ale było pełne zakazów i ograniczeń, ze szkołą wymagającą długiego stania na apelach, aż nogi wrastały w podłogę sali gimnastycznej. Wielu chciałoby wrócić do Rusków i złego luda, a nawet do stania i niesłuchania