Wakacje PRL

i

Autor: East News

Quiz PRL

QUIZ PRL. Wakacje organizowane przez władze PRL. Pamiętasz, jak to wyglądało?

Przez pierwsze trzy dni po wykańczającej podróży w rogu toalety pociągu PKP rozprostowywało się kości na łóżku-pryczy we wczasowej placówce masowej. Potem był wieczorek zapoznawczy, następnie zawiązywało się węzełki na chustce do nosa w celu uniknięcia udaru. Kolejne bite 10 dni spędzało się na plaży, a noce w okładach ze zsiadłego mleka. Mimo to nikt nie chciał wracać i każdy wdzięczny był państwu za flądrę na tekturze, cytronetę w pękniętej torebce, polarnego misia do sfotografowania się z nim na tle morza oraz lody z salmonellą. Sprawdź ile pamiętasz w naszym Quizie PRL!

Quiz PRL. Jak było na wakacjach?

Patrząc na fale myślało się o tym, jak miło byłoby popłynąć na północ, zejść na ląd i zostać. Patrzącym w przeciwnym kierunku robiło się bezbrzeżnie, bezgranicznie smutno. Wczasy, w domach wczasowych Funduszu Wczasów Pracowniczych, utworzonego niespełna 2 lata po wojnie, oraz w zakładowych ośrodkach wczasowych, były priorytetem władz. Równolegle likwidowano analfabetyzm, aby mogły spełnić swoją rolę rozkłady jazdy pociągów, wiozących Polaków tam, dokąd sami by nie pojechali. Centralna Rada Związków Zawodowych podjęła po wojnie uchwałę, zgodnie z którą „najpiękniejsze regiony kraju powinien poznać i górnik, i nauczyciel”. Rejony górskie i nadmorskie wkrótce stały się placami budowy ośrodków wczasowych. Na początku lat 70. poza ośrodkami zaczęły wyrastać w lasach domki kempingowe, dwa razy mniejsze od baraków, z pryczami zamiast łóżek i miednicą z wiadrem zamiast łazienki. Budowane z płyty paździerzowej, przeciekały i zalatywały pleśnią. Choć trudno było zrobić w nich krok bez wpadnięcia na ścianę, były „kolejnym krokiem ku uwczasowieniu obywateli”.

ZOBACZ TAKŻE: Quiz PRL: Wakacje nad morzem w PRL. Czy pamiętasz jak to było?

W ośrodkach wczasowych obowiązywała socjalistyczna elegancja, łącząca marmur schodów z olejnymi lamperiami w kolorze kojarzącym się z problemami osób nieprzywykłych do zbiorowego żywienia. Można było wylądować w pokoju łóżko w łóżko z kimś powiązanym jedynie branżowo. Łazienka była jedna na piętro. Ostatnim z kolejki pod prysznic zapewniano lodowate kąpiele hartujące. Stolik w pokoju uznawano za dodatek demoralizujący, skłaniający do hazardu. Większość wczasowiczów, „gdyż nie miała co robić”, gromadziła się więc w świetlicy przed telewizorem.

ZOBACZ TAKŻE: Wakacje w PRL o smaku lodów Bambino. Tak wyglądały kiedyś wczasy zorganizowane

Rocznik statystyczny z 1978 roku odnotował, że z dwutygodniowych wczasów zorganizowanych skorzystało 4,5 miliona Polaków. Ale w tych samych latach 70., Polak przywykły do wyjazdów wczasowych, miał już odwagę aby z FWP nie korzystać. Nawet jeśli nie stać go było na Grand Hotel w Sopocie, jechał do kwatery prywatnej do Ciechocinka, gdzie wstawał i jadał kiedy chciał, sypiając i integrując się z tymi, których sobie wybrał.

Quiz. Władze PRL organizują wakacje

Pytanie 1 z 10
Koc na łóżkach domów wczasowych:
Pieniądze to nie wszystko Tadeusz Białek
Sonda
Tęsknisz za życiem w PRL-u?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze