Rafalska: dzięki 500+ Polacy rzadziej korzystają z pomocy społecznej

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej podkreśliła w programie „Gość Poranka", że priorytetową kwestią dla resortu jest program „500 plus". Rząd zakłada redukcję ubóstwa dzieci dzięki świadczeniom wychowawczym o 11 proc. - pisze Wrost.pl. Jednak kwestia niżu demograficznego w Polsce pozostaje otwarta. Elżbieta Rafalska nie skomentowała też szerzej rekordowo niskiego deficytu budżetowego, który sprawia, że znajdujemy się na granicy unijnego progu.

Szefowa resortu rodziny wskazała na optymistyczne prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski. Co więcej, według danych GUS w pierwszych miesiącach obowiązywania programu „Rodzina 500 plus" bezrobocie znalazło się na rekordowo niskim poziomie. W lipcu osiągnęło poziom 8,6 proc. - o 0,2 pkt procentowego mniej niż w czerwcu br., bijąc po raz kolejny rekord sprzed 25 lat.

Przeczytaj również: Szkolna wyprawka za 500+. Polacy dostali blisko 7,2 mld zł

Jednak zdaniem prof. Marii Drozdowicz-Bieć z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych obecne statystki są nieporównywalne z tymi, jakie powstały ćwierć wieku temu. Wypowiedź profesor SGH przytacza Obserwator Finansowy. W ówczesnych badaniach 25 lat temu nie dokonywano rozróżnienia między osobami, które utraciły pracę a tymi obywatelami, którzy nigdy nie pracowali. Umiarkowany optymizm przejawia również dr Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu pracy, dialogu i spraw społecznych Konfederacji Lewiatan.

Zobacz także: Koniec wypłat 500 plus? Przybywa rodzin, które nie dostają gotówki

- W okresie letnim działają czynniki sezonowe: zwiększona aktywność i popyt na pracowników w budownictwie, rolnictwie i sadownictwie, turystyce oraz gastronomii. Warto zwrócić uwagę, że pracodawcy coraz częściej mają kłopot ze znalezieniem chętnych do pracy, zwłaszcza przy pracach prostych i sezonowych. Gospodarka zaczyna cierpieć już nie tylko na brak fachowców, ale także po prostu rąk do pracy. Wkrótce może się to okazać istotną barierą hamującą rozwój. Bez możliwości zwiększenia zatrudnienia trudno będzie realizować wzrost gospodarczy – komentuje dr Grzegorz Baczewski.

Statystyki pokazują, że odkąd rządowy program wszedł w życie, mniej rodziców zwraca się o pomoc do opieki społecznej. Prawdopodobnie zastrzyk gotówki sprawia, że nie kwalifikują się już do otrzymywania zapomogi. Jednocześnie państwo ma ograniczone zaufanie do beneficjentów programu „500 plus". 0,02 proc. dzieci, na które przekazywane są świadczenia wychowawcze, otrzymuje zapomogę rzeczową. Oznacza to, że w przypadku jednego dziecka na 50 rodzice nie dostają do ręki gotówki. Istnieje ryzyko, że mogliby roztrwonić pieniądze albo wydać je na alkohol.

Źródła: wprost.pl, GUS, MRPiPS